Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 17.66km
  • Czas 00:55
  • VAVG 19.27km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Sobota, 7 lutego 2009 · dodano: 07.02.2009 | Komentarze 0

Taki piękny dzień (temp chyba ok 13* na plusie), a ja od rana do późnego popołudnia w czterech ścianach z ciemnym oknem...
Praca czyli samo życie...
(Kross)




  • DST 89.48km
  • Czas 03:56
  • VAVG 22.75km/h
  • VMAX 43.10km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie...

Piątek, 6 lutego 2009 · dodano: 06.02.2009 | Komentarze 2

1/ trening szosa
TRP 74.29, STP 3:06, AVS 23.96, podjazdy: 605 m
Pierwszy porządny trening na szosie w tym roku.
Trasa:
Ruczaj - Most Zwierzyniecki - Bielany - Kryspinów - Budzyń - Cholerzyn - Mników - Czułów - Baczyn - Frywałd - Zalas - Tenczynek - (prawie) Krzeszowice
Temp. 1-4*C, wiatr umiarkowany, asfalt mokry i podsychający. Momentami ładnie wychodziło słoneczko, ale jakoś nieśmiało...
Licząc od i do ul. Grota-Roweckiego: w sumie podjazdy 605 metrów.

2/ miasto-praca
TRP 15.19, STP 0:50, AVS 18.22
Jeszcze na wieczór zdecydowałem się na wypad do pracy. Wczoraj wracałem MPK około 70 minut i się miarka przebrała ;). Dzisiaj w dwie strony 50 minut ;).

Kilka zdjęć z 1/:
1) Baczyn, 2) Frywałd, 3) Frywałd - tu nie wjeżdżałem ;)

4) jeszcze Zalas albo już Tenczynek ;), 5) prawie Krzeszowice

(wszystko Kross cross)




  • DST 40.81km
  • Teren 28.20km
  • Czas 03:01
  • VAVG 13.53km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śnieg, Lasek Wolski i gleba

Poniedziałek, 2 lutego 2009 · dodano: 02.02.2009 | Komentarze 4

Jak w tytule: śnieg, Lasek Wolski i gleba ;)
Czyli jednym słowem: super! ;)
Pomyślałem, że tego śniegu nie tak znowu dużo, a za nami weekend i pewnie ludziska wydeptali ścieżki w Lasku Wolskim... No i tak było. Śniegu umiarkowanie, ale gleba przykryta niemal totalnie, ścieżki wydeptane. Tylko temp. na lekkim plusie i ślisko się zaczęło robić ;). Jagi mielił pod górki, ale i tylne koło buksowało, czasami do tego stopnia, że trzeba było z buta... Jednak Lasek Wolski potrafi dać w d... ;). Zmachałem się i zadowolony jestem z treningu na maxa. W ramach odskoczni postanowiłem wyjechać z Lasku zielonym szlakiem w kierunku Kryspinowa. I jak dojeżdżałem do Orlej (przy Obserwatorium) było sporo totalnie 'zlodowaciałego' śniegu. Nawet się zacząłem zastanawiać czy nie zejść, ale nie pamiętam do czego doszedłem... bo bike się pode mną złożył i nie wiem kiedy sunąłem po tym lodzie na dłoniach i kolanach ;). Na szczęście lądowanie jakieś miękkie było, bo bez obrażeń. W sumie dojechałem do A4 przed Kryspinowem i wróciłem jeszcze trochę poszaleć w Lasku. Tam i z powrotem oczywiście przez Zakrzówek.
Nieźle zalodzona była też Aleja Wędrowników do Sikornika - niektórzy chodzili tam jak baletnice z rękami na bok ;). A najlepsze, że wyprzedzałem tam gościa tak z 70 lat na... nartach... Jakieś 200 metrów dalej jakiś kolo stanął i centralnie gapił się na mnie jak przejeżdżałem... Nie wiem czy był lekko chory czy tak się nie mógł nadziwić, że jadę... Ciekawe co sobie pomyślał, jak chwilę później zobaczył tego dziadka na nartach ;)
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 20.41km
  • Teren 16.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 14.75km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zwieńczenie stycznia

Sobota, 31 stycznia 2009 · dodano: 31.01.2009 | Komentarze 3

Jak przystało na styczeń, który na bike'u spędziłem głównie na krakowskim Zakrzówku, miesiąc zakończyłem tamże ;). Jeszcze trochę niepewny po chorobie, chociaż nie bardzo ciężkiej, ale przejechać trzeba się było.
Dla mnie ten zimowy teren to bardziej trening typu siłka niż rowerowy, ale bardzo mi to odpowiada.
Dzisiaj temp. 1*C. lekki wietrzyk, większość czasu lekko prószył śnieżek, śniegu nie za dużo, ale ziemia zupełnie przykryta; lekka odwilż, ale w terenie w porządku. Pochmurno, ale widać, że za tymi chmurami jest słońce ;).
Po kilku dniach przerwy od bike'a zwracałem uwagę na wszystkie takie szczegóły i cieszyłem się życiem... I to w bike'u jest piękne! :)
A w ogóle, styczniowy dystans nie powala, ale ponad 200 km w terenie... Aż mnie to bawi ;)
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 40.80km
  • Czas 01:54
  • VAVG 21.47km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Moc cyklozy i bikestats

Poniedziałek, 26 stycznia 2009 · dodano: 26.01.2009 | Komentarze 7

Od soboty przyczepiło się do mnie coś przykrego: gardło, czapa na głowie i nawet trochę kaszlu... Dzisiaj około południa zacząłem przeglądać bikestats (wypadłem z pierwszej setki!! ;) i nawet wypłakałem się na bikelogach robina i shema, że chory jestem... że jeździć nie mogę... Potem wsiadłem na bike'a i pomknąłem w kierunku Tyńca...
cykloza + bikestats = danger?
Jeżeli do końca stycznia nie będzie na moim bikelogu kolejnych wpisów, to znaczy, że umarłem ;). W razie czego przepraszam wszystkich, których obraziłem jakimś wpisem... ;)
Pomknąłem najkrótszą drogą do alejki przez Skotniki, ale na remontowanej drodze taki SSSYYYFFF, że zawróciłem. Dotarłem do alejki przez Zakrzówek i dalej w kierunku Tyńca:

Na alejce przede mną pomykał jakiś śmieszny kundelek i tak go zarzucało w prawo i lewo (może coś pił? ;), że zadzwoniłem z daleka. Piesek - nie przestając biec - odwrócił głowę i potem spokojnie 'zbiegł' na lewo... Nieźle! Już mu nie tłumaczyłem, że właściwie powinien był trzymać się prawej strony... ;)
Przy torze kajakowym zaparkowałem w niedozwolonym miejscu i uwieczniłem resztkę śniegu:

Tyle widziałem na bikestats zdjęć zamrożonych jezior, że się nie powstrzymałem:

A więc spokojnie, bardzo spokojnie, pokręciłem po alejce tam i z powrotem, powrót Tyniecką. Temp. na lekkim plusie, wiatr nie za mocny. Zacząłem marznąć w stopy tuż przed powrotem :).
Uff... jaka ulga! Chyba jestem uzależniony...;)
(Kross)




  • DST 19.87km
  • Czas 00:57
  • VAVG 20.92km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca czyli miasto

Środa, 21 stycznia 2009 · dodano: 21.01.2009 | Komentarze 4

Z rana się nawet zawahałem: bike czy MPK? Wydawało się, że deszcz wytrzyma do zmroku i miałem nadzieję na jakiś skromny wypadzik poza miasto w drodze powrotnej. Tymczasem... deszcz nie wytrzymał.
No i co tu jeszcze pisać? Z powrotem w deszczu, na klatce schodowej już mi się spod kasku woda zaczęła wylewać za kołnierz... ;)
A, no i ciepło: na oko z 5*C. Syf na ulicach...
(Kross)




  • DST 32.55km
  • Teren 28.80km
  • Czas 02:03
  • VAVG 15.88km/h
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

I znów to samo... ;)

Poniedziałek, 19 stycznia 2009 · dodano: 19.01.2009 | Komentarze 2

Ścieżki na Zakrzówku nadają się tak do 20 km kręcenia. Co więcej, zaczyna przekraczać granice zdrowego rozsądku. O co mi chodzi? Kolejny dzień wyplatałem pętelki właśnie na Zakrzówku. I już miałem dość. Trzeba znaleźć inną miejscówkę.
A może już zaraz przyjdzie wiosna? :)
Temp. 3-5*C, w słońcu to i do 8*C dochodziło... Aż się śnieg zaczął rozjeżdżać pod kołami na tyle mocno, że rower grzązł... Może to wiosna? :) ;)
Tęsknię za Laskiem Wolskim, Lasem Bronaczowa, Wąwozem Półrzeczki, Lasem Tenczyńskim... Ej, rozmarzyłem się... Byle do wiosny!
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 24.22km
  • Teren 20.40km
  • Czas 01:40
  • VAVG 14.53km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śnieg i trochę słońca

Piątek, 16 stycznia 2009 · dodano: 16.01.2009 | Komentarze 3

Kolejny spokojny trening na Zakrzówku. Tylko tym razem pętle jeszcze krótsze, bo dopadało trochę śniegu i miejscami nie było łatwo ;). A to padał śnieg, a to świeciło słońce... Temperaturka na lekkim plusie (1*C). A na drogach taka syfna woda stoi, że się odechciewa...
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 23.87km
  • Teren 20.20km
  • Czas 01:26
  • VAVG 16.65km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakrzówek XC cd... ;)

Środa, 14 stycznia 2009 · dodano: 14.01.2009 | Komentarze 2

Czyli znowu to samo. Na samym Zakrzówku po prostu raz po razie zaliczałem pętelki o długości 2km. A to na czas, a to bardziej lajtowo... Śnieg się trochę za mocno ubił i zrobiło się twardo niemiłosiernie. No i ślisko niemiłosiernie ;). Poza tym oczywiście super! Pod koniec zaczął padać lekki śnieżek, który jakimś cudem przeszedł w deszczyk... Hmmm... cuda... ;)
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 40.74km
  • Teren 37.20km
  • Czas 02:41
  • VAVG 15.18km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakrzówek XC ;)

Poniedziałek, 12 stycznia 2009 · dodano: 12.01.2009 | Komentarze 2

Zdecydowanie najlepszy w tym roku trening w terenie. Przez Pychowice przemknąłem szybko na Zakrzówek i - chociaż miałem w planach jakiś dalszy przejazd - nigdzie już nie pojechałem ;). Ścieżki kompletnie zaśnieżone, ale porządnie ubite, więc pomykałem jak w lecie... prawie ;). No i sporo zdjęć wyszło:


Tu był fajny zjazd, a tak w połowie drogi z niego można było rzucić okiem na Wawel:

A oto mój ulubiony zjazd/podjazd na Zakrzówku:

Jeżeli nie widać co to jest to czerwone na pierwszym zdjęciu, to widać na drugim:

No i na koniec rzut oka na skałki, i kryptoreklama ;):

Pomykałem i pomykałem, aż przymarzłem i zgłodniałem i mi się odechciało... I tak ma być! ;)
(Jagi mtb)


Kategoria teren