Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2009

Dystans całkowity:319.20 km (w terenie 209.76 km; 65.71%)
Czas w ruchu:20:19
Średnia prędkość:15.71 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:24.55 km i 1h 33m
Więcej statystyk
  • DST 20.41km
  • Teren 16.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 14.75km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zwieńczenie stycznia

Sobota, 31 stycznia 2009 · dodano: 31.01.2009 | Komentarze 3

Jak przystało na styczeń, który na bike'u spędziłem głównie na krakowskim Zakrzówku, miesiąc zakończyłem tamże ;). Jeszcze trochę niepewny po chorobie, chociaż nie bardzo ciężkiej, ale przejechać trzeba się było.
Dla mnie ten zimowy teren to bardziej trening typu siłka niż rowerowy, ale bardzo mi to odpowiada.
Dzisiaj temp. 1*C. lekki wietrzyk, większość czasu lekko prószył śnieżek, śniegu nie za dużo, ale ziemia zupełnie przykryta; lekka odwilż, ale w terenie w porządku. Pochmurno, ale widać, że za tymi chmurami jest słońce ;).
Po kilku dniach przerwy od bike'a zwracałem uwagę na wszystkie takie szczegóły i cieszyłem się życiem... I to w bike'u jest piękne! :)
A w ogóle, styczniowy dystans nie powala, ale ponad 200 km w terenie... Aż mnie to bawi ;)
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 40.80km
  • Czas 01:54
  • VAVG 21.47km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Moc cyklozy i bikestats

Poniedziałek, 26 stycznia 2009 · dodano: 26.01.2009 | Komentarze 7

Od soboty przyczepiło się do mnie coś przykrego: gardło, czapa na głowie i nawet trochę kaszlu... Dzisiaj około południa zacząłem przeglądać bikestats (wypadłem z pierwszej setki!! ;) i nawet wypłakałem się na bikelogach robina i shema, że chory jestem... że jeździć nie mogę... Potem wsiadłem na bike'a i pomknąłem w kierunku Tyńca...
cykloza + bikestats = danger?
Jeżeli do końca stycznia nie będzie na moim bikelogu kolejnych wpisów, to znaczy, że umarłem ;). W razie czego przepraszam wszystkich, których obraziłem jakimś wpisem... ;)
Pomknąłem najkrótszą drogą do alejki przez Skotniki, ale na remontowanej drodze taki SSSYYYFFF, że zawróciłem. Dotarłem do alejki przez Zakrzówek i dalej w kierunku Tyńca:

Na alejce przede mną pomykał jakiś śmieszny kundelek i tak go zarzucało w prawo i lewo (może coś pił? ;), że zadzwoniłem z daleka. Piesek - nie przestając biec - odwrócił głowę i potem spokojnie 'zbiegł' na lewo... Nieźle! Już mu nie tłumaczyłem, że właściwie powinien był trzymać się prawej strony... ;)
Przy torze kajakowym zaparkowałem w niedozwolonym miejscu i uwieczniłem resztkę śniegu:

Tyle widziałem na bikestats zdjęć zamrożonych jezior, że się nie powstrzymałem:

A więc spokojnie, bardzo spokojnie, pokręciłem po alejce tam i z powrotem, powrót Tyniecką. Temp. na lekkim plusie, wiatr nie za mocny. Zacząłem marznąć w stopy tuż przed powrotem :).
Uff... jaka ulga! Chyba jestem uzależniony...;)
(Kross)




  • DST 19.87km
  • Czas 00:57
  • VAVG 20.92km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca czyli miasto

Środa, 21 stycznia 2009 · dodano: 21.01.2009 | Komentarze 4

Z rana się nawet zawahałem: bike czy MPK? Wydawało się, że deszcz wytrzyma do zmroku i miałem nadzieję na jakiś skromny wypadzik poza miasto w drodze powrotnej. Tymczasem... deszcz nie wytrzymał.
No i co tu jeszcze pisać? Z powrotem w deszczu, na klatce schodowej już mi się spod kasku woda zaczęła wylewać za kołnierz... ;)
A, no i ciepło: na oko z 5*C. Syf na ulicach...
(Kross)




  • DST 32.55km
  • Teren 28.80km
  • Czas 02:03
  • VAVG 15.88km/h
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

I znów to samo... ;)

Poniedziałek, 19 stycznia 2009 · dodano: 19.01.2009 | Komentarze 2

Ścieżki na Zakrzówku nadają się tak do 20 km kręcenia. Co więcej, zaczyna przekraczać granice zdrowego rozsądku. O co mi chodzi? Kolejny dzień wyplatałem pętelki właśnie na Zakrzówku. I już miałem dość. Trzeba znaleźć inną miejscówkę.
A może już zaraz przyjdzie wiosna? :)
Temp. 3-5*C, w słońcu to i do 8*C dochodziło... Aż się śnieg zaczął rozjeżdżać pod kołami na tyle mocno, że rower grzązł... Może to wiosna? :) ;)
Tęsknię za Laskiem Wolskim, Lasem Bronaczowa, Wąwozem Półrzeczki, Lasem Tenczyńskim... Ej, rozmarzyłem się... Byle do wiosny!
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 24.22km
  • Teren 20.40km
  • Czas 01:40
  • VAVG 14.53km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Śnieg i trochę słońca

Piątek, 16 stycznia 2009 · dodano: 16.01.2009 | Komentarze 3

Kolejny spokojny trening na Zakrzówku. Tylko tym razem pętle jeszcze krótsze, bo dopadało trochę śniegu i miejscami nie było łatwo ;). A to padał śnieg, a to świeciło słońce... Temperaturka na lekkim plusie (1*C). A na drogach taka syfna woda stoi, że się odechciewa...
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 23.87km
  • Teren 20.20km
  • Czas 01:26
  • VAVG 16.65km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakrzówek XC cd... ;)

Środa, 14 stycznia 2009 · dodano: 14.01.2009 | Komentarze 2

Czyli znowu to samo. Na samym Zakrzówku po prostu raz po razie zaliczałem pętelki o długości 2km. A to na czas, a to bardziej lajtowo... Śnieg się trochę za mocno ubił i zrobiło się twardo niemiłosiernie. No i ślisko niemiłosiernie ;). Poza tym oczywiście super! Pod koniec zaczął padać lekki śnieżek, który jakimś cudem przeszedł w deszczyk... Hmmm... cuda... ;)
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 40.74km
  • Teren 37.20km
  • Czas 02:41
  • VAVG 15.18km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakrzówek XC ;)

Poniedziałek, 12 stycznia 2009 · dodano: 12.01.2009 | Komentarze 2

Zdecydowanie najlepszy w tym roku trening w terenie. Przez Pychowice przemknąłem szybko na Zakrzówek i - chociaż miałem w planach jakiś dalszy przejazd - nigdzie już nie pojechałem ;). Ścieżki kompletnie zaśnieżone, ale porządnie ubite, więc pomykałem jak w lecie... prawie ;). No i sporo zdjęć wyszło:


Tu był fajny zjazd, a tak w połowie drogi z niego można było rzucić okiem na Wawel:

A oto mój ulubiony zjazd/podjazd na Zakrzówku:

Jeżeli nie widać co to jest to czerwone na pierwszym zdjęciu, to widać na drugim:

No i na koniec rzut oka na skałki, i kryptoreklama ;):

Pomykałem i pomykałem, aż przymarzłem i zgłodniałem i mi się odechciało... I tak ma być! ;)
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 12.12km
  • Czas 00:32
  • VAVG 22.72km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótki przejazd przez miasto

Niedziela, 11 stycznia 2009 · dodano: 11.01.2009 | Komentarze 1

Krótki przejazd przez miasto w kierunku centrum i z powrotem.
(Kross - po raz pierwszy w tym roku!)




  • DST 25.95km
  • Teren 21.46km
  • Czas 01:49
  • VAVG 14.28km/h
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie udało się na chwilę

Czwartek, 8 stycznia 2009 · dodano: 08.01.2009 | Komentarze 4

Wreszcie udało się na chwilę wyskoczyć na rower :). Jak to ostatnio bywa: Pychowice i Zakrzówek, i walka w terenie. Śnieg był suchy i częściowo ubity, niestety nieprzyjemnie zapadał się pod kołami, tak że rower skręcał jak chciał. Po pierwszych 15 minutach przedramiona dosłownie bolały mnie od kontrowania kierownicą... Potem znalazłem bardziej wydeptane i wyjeżdżone dróżki i było lepiej. Temp. początkowo -2.5*, ale szybko spadała... aż do prawie -9* kiedy wracałem. A, no i o mało nie zaliczyłem gleby, kiedy licznik pokazał 6.66... Cóż, satanistą nie zostanę ;)
A od jutra dwudniowy wyjazd służbowy... Bez bike'a :(
(Jagi mtb)


Kategoria teren


  • DST 14.04km
  • Teren 10.20km
  • Czas 01:33
  • VAVG 9.06km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie dałem się wyprzedzić

Poniedziałek, 5 stycznia 2009 · dodano: 05.01.2009 | Komentarze 3

Nie dałem się wyprzedzić tylnemu kołu! ;)
Kilka razy próbowało bezczelnie, w czasie jazdy , zajść mnie z lewej flanki i wyprzedzić, ale za każdym razem - zupełnie mimowolnie - 'schodziłem' z bike'a o tą sekundę wcześniej. I dzięki temu do końca było tak, jak trzeba, czyli przednie koło z przodu, a tylne z tyłu ;).
A tak na serio, to dzisiaj był to raczej trening ogólnorozwojowy niż kręcenie... Śniegu tak konkretnie dosypało, że nawet moje osiedlowe asfaltówki były ledwie przejezdne, o terenie już nie wspominając. Zresztą, średnia mówi sama za siebie...
Temp. w okolicach -4*, cały czas sypał śnieg, lekki wietrzyk.
No i kilka zdjęć z dzisiejszego ślizgania się (ile razy zupełnie niechcący 'zsiadłem' z bike'a? 20? 30? nie liczyłem...):




(Jagi mtb)


Kategoria teren