Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.39km
  • Czas 02:05
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 168 ( 87%)
  • HRavg 146 ( 76%)
  • Kalorie 1170kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wola Radziszowska, M

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 0

HRZ 3 - 0:51
HRZ 4/5a - 0:41
HRZ 2 - 0:26
Duża pętla przez Tyniec i Skawinę do Radziszowa i dalej Woli R. Powrót przez Rzozów i od Skawiny tak samo.
W sumie dawałem prawie na maxa i tyle byłem w stanie z siebie wycisnąć po baardzo ciężkim tygodniu i przy naprawdę kiepskim samopoczuciu (zmęczenie dosłownie mnie zwalało z nóg, ale powoli dochodzę do siebie). Za chiny nie chciałem odpuścić tego dnia, chociaż najbliższy tydzień wygląda obiecująco :)


Kategoria szosa


  • DST 16.81km
  • Czas 00:55
  • VAVG 18.34km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, lajt

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 0

Tylko praca i powrót na lajcie. Full pracy!




  • DST 37.90km
  • Czas 01:41
  • VAVG 22.51km/h
  • VMAX 37.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 145 ( 75%)
  • HRavg 128 ( 67%)
  • Kalorie 786kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alejka, E2

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0

HRZ 2 - 1:31
Tylko po alejce, bo czasu nie ma - praca i jeszcze dziecko chore :(
Śmiesznie wyglądałem, bo jechałem na damce żony (cross Kross, jak mój tylko mniejszy, no i damka) z kierą na wysokości klatki chyba ;). I ta amortyzowana sztyca, miodzio ;)
Wracając wpadłem do serwisu po mojego Krossa i oba rowerki przyprowadziłem już na piechotę. Prawdę mówiąc próbowałem jechać, ale od razu poczułem, że to skończy się glebą, więc odpuściłem... ;)
Eh, słońce dzisiaj pięknie zachodziło... :)


Kategoria szosa


  • DST 1.57km
  • Czas 00:05
  • VAVG 18.84km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Serwis

Środa, 21 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0

Zaiste godny dystans ;)
Kross trafił wreszcie do serwisu. Trzeba było wycentrować tyle koło, wymienić pękniętą szprychę, to przy okazji załatwiłem wymianę klocków i regulację hamulca (jakbym miał sam to robić, to pewnie jeszcze by trochę zeszło... ;). Tylne koło to poważna sprawa ;)




  • DST 27.60km
  • Teren 24.60km
  • Czas 01:50
  • VAVG 15.05km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 170 ( 89%)
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pychowice, A7

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0

Zaliczyłem dzisiaj 3 czasówki w Pychowicach na mojej starej trasie testowej z 2009 roku, każda czasówka trwała nieco poniżej 0.5 h. Sam siebie trochę zaskoczyłem, bo nie jestem gotowy do ścigania, ale jak widać mtb potrafi wykrzesać ze mnie znacznie więcej niż szosa (zwłaszcza, że na crossie). Intensywność stopniowo rosła, co widać po HR: 1. 142/166, 2. 147/165, 3. 152/170. Przyznam, że druga połowa ostatniej próby to już wyraźne zmęczenie materiału.
Czasy kiepskie, ale ubranka jednak ciepłe (12*C, chociaż na słońcu licznik pokazywał do 16*C), no i w końcu dopiero połowa marca jest.
Bardzo jestem zadowolony, a terenowy wyryp jest zasługą Krossa, który czeka na serwis i nie daje się ujeżdżać.


Kategoria teren


  • DST 20.88km
  • Teren 16.60km
  • Czas 01:30
  • VAVG 13.92km/h
  • VMAX 29.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 152 ( 79%)
  • HRavg 128 ( 67%)
  • Kalorie 697kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pychowice, TT

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0

Pierwszy w tym sezonie trening terenowy (częściowo wymuszony niedyspozycją Krossa, ale dobrze się chyba złożyło ;). Wybrałem Pychowice, bo czasu mało. Teren już w zasadzie suchy, kilka dni pięknej pogody i ciepła zrobiło swoje.
Dzień cudowny - jak wyjeżdżałem 16:30 było prawie 20*C (jak wracałem, w Pychowicach licznik pokazywał 12*C).
W zasadzie obczajałem na nowo Treka, a też przyzwyczajałem się do terenu, więc trudno powiedzieć co trenowałem ;). Wyszła głównie wytrzymałość i technika.
HRZ 2 - 0:59, HRZ 3 - 0:07
Super było, dużo tracę prawie stale walcząc z asfaltem. Może ten rok będzie bardziej terenowy? :)


Kategoria teren


  • DST 17.42km
  • Czas 01:03
  • VAVG 16.59km/h
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

centrum, 2x lajt

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

1. lajt - 0:32, 15*C - do pracy
2. lajt - 0:31, 20*C - z pracy
Dzisiaj prawdziwy lajt przez centrum, leniwie. Eh, piękny dzień... :)




  • DST 83.00km
  • Teren 0.30km
  • Czas 04:02
  • VAVG 20.58km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 161 ( 84%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sąspów, combo; dom, lajt

Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

1. combo - 3:36
HRZ 2 - 2:18
HRZ 3 - 0:43
HRZ 4/5a - 0:15
135/161, 1832, 15*C
Niby jechałem do pracy, ale solidnie dookoła ;). Faktycznie trasa była odwrotnością trasy z przedwczoraj, kiedy to tak właśnie wracałem z pracy. Ciekawie by było, gdybym dojeżdżał do pracy prawie 4 godziny w jedną stronę... ;)
Dzień piękny, nawet hamulce uruchomiłem i działały. Niestety na nierównym asfalcie na zjeździe w Kochanowskim przywaliłem kołem o dziurę i konkretnie się wykrzywiło. Już wcześniej jedna szprycha była poluzowana na maxa, teraz kolejna zupełnie się złamała. Było to dopiero po trochę ponad godzinie jazdy, ale rozpiąłem hamulec z tyłu (ocierał, niestety) i konsekwentnie zrobiłem całą planowaną trasę - wężykiem ;). Na zjazdach bardzo ostrożnie, bo niektóre dosyć strome i pokręcone, a nie miałem ochoty przelecieć przez kierę. Udało się dojechać zgodnie z planem, chociaż droga Skała - Kraków w remoncie, o czym od środy zdążyłem zapomnieć.
2. lajt - 0:26, 10*C
powrót do domu z pracy nocą




  • DST 84.96km
  • Teren 0.30km
  • Czas 04:17
  • VAVG 19.84km/h
  • VMAX 57.10km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 163 ( 85%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, lajt; Sąspów, Szklary, combo

Środa, 14 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0

1. lajt - 0:30
do pracy przez miasto, mokro, mżawka
2. combo - 3:47
HRZ 2 - 1:56
HRZ 3 - 1:04
HRZ 4/5a - 0:30
139/163, 2007, 4*C
Po pracy skierowałem się na północ, w cyclocentrum kupiłem jeszcze dętkę, bo ostatni zapas założyłem wczoraj wieczorem po kapciu, na szczęście tuż przed domem.
Miała być mała luka w deszczyku, ale niestety mżyło. Na północy wydawało się jaśniej i faktycznie wkrótce jechałem bez kapania, choć oczywiście po mokrym.
Przed Skałą zaczęło zacinać deszczem i nawet pomyślałem o powrocie po śladach, ale jakoś tam wjechałem na rynek, potem objazd i w lewo w dół. Pod wiatr z deszczem i mocno w dół - subiektywnie wydawało się, że leje, chociaż deszczyk był słaby. Ale decyzja o skróceniu trasy jest - na dole w lewo na Ojców. Tak miało być, a tymczasem... skręcam w prawo. Sam się na siebie na głos wkurzam, ale nie potrafię skrócić trasy - chcę dłuższego treningu i koniec. Serpentyny w Woli Kalinowskiej to poezja - kocham takie podjazdy jak nic innego :)
W Jerzmanowicach kolejny atak deszczu, pod sklepem konsumuję kubusia i princessę, marznę i podejmuję decyzję, że wracam na główną i w dół na Kraków. Po czym co? Wsiadam na bike'a i mknę w kierunku Rudawy! Koszmar ;)
Przez jakiś czas super, bo ciągle w dół, chociaż deszcz najmocniej pada właśnie tu. Szklary, Pisary - pięknie tu! Szkoda, że lekko przemakam...
W Rudawie włączam się na nielubianą trasę na Zabierzów (spory ruch) i kombinuję po raz kolejny jak uniknąć Kochanowa, bo to konkretna wspinaczka. I co? Oczywiście skręcam w prawo i zaliczam długi podjazd. Nawet nie jest źle, siły jak widać mam dosyć. Na zjeździe trochę marznę, widzę też, że nie wydolę przed zmrokiem, a z przodu tylko migacz. Na szczęście teraz jest z wiatrem i przestało padać. Błyskawicznie mijam Aleksandrowice, Morawicę, Cholerzyn, Liszki, Piekary. Jeszcze tylko Kolna, Tyniecka, Skotniki i jestem w domu.

Szkoda, że tak wyszło z pogodą. Jutro ma być temp. ok. 10*C i słońce, a ja w 4*C i mżawce, na mokrych drogach przemęczyłem solidny trening. Niestety, jutro nie mogę jeździć, więc co było robić?
Średnia kiepska, myślę, że to w dużej mierze przez bardzo mocny wiatr (wprawdzie w końcówce bardzo pomagał, ale początek był mega ciężki), grube ciuchy zimowe, deszcz i ślisko, no i przewyższenia robią swoje.
Jeżeli się tylko nie rozchoruję, to będę to wspominał jako mega wypas ;)




  • DST 41.38km
  • Czas 02:00
  • VAVG 20.69km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 145 ( 75%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, E2; dom, lajt

Wtorek, 13 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 0

1. E2 - 1:36, HRZ 2 - 1:28, 129/145, 757, 7*C
do pracy z nawrotką na alejce
2. lajt - 0:27
powrót późnym wieczorem

Dzień kiepski, bo albo lekko mży albo nie, ale mokro, mgliście i nieprzyjemnie, mocny wiatr. Za to nogi wreszcie lekkie i tętno działa jak powinno :)