Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

teren

Dystans całkowity:5393.16 km (w terenie 3575.98 km; 66.31%)
Czas w ruchu:344:23
Średnia prędkość:15.66 km/h
Maksymalna prędkość:63.80 km/h
Suma podjazdów:4005 m
Maks. tętno maksymalne:191 (101 %)
Maks. tętno średnie:168 (88 %)
Suma kalorii:35320 kcal
Liczba aktywności:130
Średnio na aktywność:41.49 km i 2h 38m
Więcej statystyk
  • DST 85.42km
  • Teren 51.70km
  • Czas 05:21
  • VAVG 15.97km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

1. Trek
Przejazd

Piątek, 26 września 2008 · dodano: 27.09.2008 | Komentarze 0

1. Trek
Przejazd traską M1: 69.9 km, w tym 51.7 w terenie, 18.2 asfalt.
Po tych kilku tygodniach deszczu nieźle Treka sponiewierałem. To był jego debiut w terenie i sprawił się naprawdę nieźle. Podjeżdża świetnie, chociaż zdecydowanie trzeba wyjąć podkładki spod mostka... I jest naprawdę 'żwawy'. Jestem bardzo zadowolony, chociaż dopiero zaczynam go wyczuwać. Swoją drogą błoto były takie, że momentami pływał... Przyjechałem wykończony ;). Tak jak lubię!
A tu kilka zdjątek:


2. Kross
Po południu do pracy, a w nocy z powrotem: 15.52 km.




  • DST 69.95km
  • Teren 51.80km
  • Czas 04:20
  • VAVG 16.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jednodniowa przerwa w urlopie

Poniedziałek, 1 września 2008 · dodano: 01.09.2008 | Komentarze 1

Jednodniowa przerwa w urlopie dobrze wykorzystana :).
Czyli na starym Jagim traska z domku w okolice Baczyna i dalej. Kiepsko mi się jechało :(, chyba morze mnie tak wycieńczyło... ;). A jutro... Tatry! :)
PS A moją dzisiejszą traską jechał wczoraj maraton krakowski ;). Fajnie, tylko trochę syfnych, plastikowych butelek po poweradzie zostało... Nieładnie!


Kategoria teren


  • DST 48.17km
  • Teren 17.10km
  • Czas 02:29
  • VAVG 19.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

1. Miasto i alejka -

Niedziela, 24 sierpnia 2008 · dodano: 24.08.2008 | Komentarze 1

1. Miasto i alejka - Kross: 24.55
2. Teren w okolicach Ruczaju, Skotnik, Kostrza, etc - Jagi: 23.62
A jeszcze dzisiaj wypadam nad morze. Nasze polskie morze... Dawno tam nie byłem. A zaraz potem Tatry. To oznacza dwa tygodnie bez rowerka, chyba, że 'w środku' wypadnę gdzieś na parę godzin :).




  • DST 86.39km
  • Teren 51.79km
  • Czas 05:09
  • VAVG 16.77km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Teren - Jagi: 69.99, w

Piątek, 22 sierpnia 2008 · dodano: 22.08.2008 | Komentarze 0

Teren - Jagi: 69.99, w tym asfalt 18.2 km.
Ponownie moja podstawowa trasa w terenie: Zakrzówek - Lasek Wolski - Morawica - Wąwóz Półrzeczki - Baczyn - i powrót.
Dłonie zmasakrowane, że masakra ;). Potrzebuję prawdziwego górala na takie trasy!! ........ Spokojnie, jeszcze ze dwa, trzy miesiące... :)
Miasto - znów Jagi: 16.40; czyli na popołudnie do pracy i z powrotem.




  • DST 70.03km
  • Teren 52.20km
  • Czas 04:39
  • VAVG 15.06km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poniedziałkowe szaleństwo w terenie:

Poniedziałek, 18 sierpnia 2008 · dodano: 18.08.2008 | Komentarze 2

Poniedziałkowe szaleństwo w terenie: dom - Kopiec Kościuszki - Lasek Wolski - Kryspinów - Morawica - Wąwóz Półrzeczki - Baczyn - i powrót.
Heh! Dużo lasu, mało samochodów i ludzi. Tak mogę jeździć!
A, no i pomogłem panom wycinającym drzewa w okolicach Baczyna zapalić 'na popych'... traktor. Początkowo myślałem, że żartują, ale oni całkiem na serio. To było... inspirujące przeżycie ;)
Oczywiście, wszystko Jagi.


Kategoria teren


  • DST 51.05km
  • Teren 22.90km
  • Czas 03:16
  • VAVG 15.63km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Teren - Jagi 33.53
Ruczaj

Piątek, 15 sierpnia 2008 · dodano: 15.08.2008 | Komentarze 1

Teren - Jagi 33.53
Ruczaj - Zakrzówek - Most Zwierzyniecki - Kopiec Kościuszki - Sikornik - Lasek Wolski: niebieski rowerowy, czerwony pieszy, zielony pieszy, znów czerwony, żółty, niebieski rowerowy i powrót przez Sikornik...
Wreszcie wyczułem chyba fajną traskę przez Lasek Wolski w stronę Kryspinowa. Nie za trudna dla mnie i nie za łatwa ;)
Było super!! :)
___
Miasto - Kross 17.52
Po południu jeszcze do centrum. Akurat jak miałem wyjeżdżać rozszalała się burza i była niezła ulewa. Na szczęście miałem tyle czasu, żeby przeczekać. Po 20 minutach, mokrymi ulicami, ale w słońcu, pomknąłem na Krossie...
Z powrotem śmiałem się, że będę musiał między kroplami... i tak było. Mocny wiatr, od Ronda Grunwaldzkiego lekki deszcz... przejechałem w nim ok. 4 km i przyjechałem... niemal suchy :).
Coraz wcześniej robi się ciemno... :(




  • DST 91.42km
  • Teren 45.17km
  • Czas 06:01
  • VAVG 15.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd trasy mtbmaratonu krakowskiego.

Poniedziałek, 11 sierpnia 2008 · dodano: 11.08.2008 | Komentarze 4

Objazd trasy mtbmaratonu krakowskiego. Z domku na Błonia i dalej wg mapki. Ze trzy razy trochę mi się trasa zmieniła ;), ale nieznacznie. Zrezygnowałem tylko z końcówki, bo na Moście Zwierzynieckim czekał na mnie Robin, z którym miałem się po raz pierwszy spotkać. Dlatego też od Kryspinowa już cały czas asfaltem. I tak się spóźniłem... :(. Sorry, Robin! Potem z Robinem na Dajwór i Zwierzyniecką, po drodze ucinając sobie miłą pogawędkę. Pewnie jeszcze gdzieś razem pojeździmy.
Sam "maraton" trochę mnie zabił... Wydawało mi się, że jestem w niezłej formie, ale to najwyraźniej nie dotyczy terenu ;). Raz, że strasznie opornie mi szło, a dwa, że nieźle mnie zmuliło ;). Fakt, że końcówka po asfalcie szła normalnie, ale teren to teren ;). Tu należy podchodzić z szacunkiem ;).
Pocieszam się, że zakup lepszego sprzętu zimą pozwoli mi na jakieś przyzwoite wyniki w przyszłym sezonie...
Póki co stary, zardzewiały i sztywny całkowicie Jagi sprawuje się nie najgorzej, chociaż momentami strach jechać...


Wąwóz Półrzeczki - zdjęcia 4 i 5 - to dla mnie bomba!




  • DST 47.07km
  • Teren 25.53km
  • Czas 03:27
  • VAVG 13.64km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejny wypadzik w teren:

Piątek, 8 sierpnia 2008 · dodano: 08.08.2008 | Komentarze 1

Kolejny wypadzik w teren: Ruczaj - Zakrzówek - Kopiec Kościuszki - Lasek Wolski (niebieski rowerowy, potem zielony pieszy) - i z powrotem. Trochę się też pokręciłem między Ruczajem a Pychowicami, żeby wybadać okolicę ;).
Ogólnie super, ale muszę sobie obczaić sensowne trasy, bo się gubię i bez sensu brnę przez łąki, albo pokręcone, strome ścieżynki dla mnie nieprzejezdne... Albo po prostu muszę popracować nad formą i techniką ;)
Zdjątka:
1) niebieski rowerowy w Lasku Wolskim, 2) łąki za Ruczajem, 3) widok na Bielany

A, no i przy okazji wpadłem na godzinkę na działkę, żeby coś popracować... :)
___
A na wieczór jeszcze przejazd do centrum (i tam zostawiłem Krossa, deszcz).
Czyli: Jagi 36.41; Kross 10.66.




  • DST 61.30km
  • Teren 26.26km
  • Czas 04:02
  • VAVG 15.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drugi prawdziwy wypad w

Środa, 6 sierpnia 2008 · dodano: 06.08.2008 | Komentarze 3

Drugi prawdziwy wypad w teren ;)
Ale najpierw - jak zwykle - praca: 22.1 km - Kross.
A po południu - po wymianie dętki i opony w starym Jagim - wyruszyłem na podbój terenu ;). 39.2 km: Ruczaj - Kopiec Kościuszki - Lasek Wolski - Kryspinów - i powrót. W tamtą stronę przez Lasek Wolski niebieskim rowerowym, powrót zielonym pieszym. Muszę przyznać, że mnie nieźle zmasakrowało... Jednak nienawykły jestem w terenie pomykać... A ten niebieski to momentami ostry jest - musiałem prowadzić bike'a. Inna sprawa, że Jagi się do tego zupełnie nie nadaje: sztywny kompletnie, kiepsko hamujące cantilevery, opona z przodu się rozlatuje (tył wymieniłem), działa tylko jedna, środkowa tarcza (przerzutka nie zrzuca na pozostałe...), za duży jak dla mnie, no i geo ma tak pokręconą, że nie mogę w to uwierzyć :). Tak czy inaczej, zanim nie zapodam nowego mtb, to trochę na Jagim potrenuję ;)
A, no i zrobiłem parę zdjęć:



A tak w ogóle, to może ktoś mi poradzi: jaki mtb sobie zapodać w teren / do maratonów (w granicach 2-2,5 000 zł). Myślałem o GF Marlin '08... Jakieś sugestie? Będę wdzięczny :)




  • DST 45.73km
  • Teren 33.63km
  • Czas 03:01
  • VAVG 15.16km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Debiut w terenie. Jakoś mnie

Poniedziałek, 21 lipca 2008 · dodano: 21.07.2008 | Komentarze 0

Debiut w terenie. Jakoś mnie ostatnio wzięło na mtb... Przeglądam specyfikacje rowerów górskich, planuję coś kupić późną zimą albo wczesną wiosną '09. No i postanowiłem nie marnować czasu, tylko wsiąść na starego, kompletnie sztywnego Jagiego, który do tej pory sporadycznie jeździł pode mną po mieście i... wio!
Muszę przyznać, że czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. Jak na początek wyszło ostro, bo było po deszczu, a ja chciałem jak najwięcej w terenie... :). No i obczajałem teren od krakowskiego Ruczaju aż po Skawinę... Wszystko fajnie, ale chciałem jakieś szutry i polne drogi, a tych było jak na lekarstwo... Wyszło tak, że z połowę dystansu przejechałem niemal nieprzejezdnymi krzorami, które nawalały mnie od nóg po kask, podłoże było miejscami tak rozmiękczone i pełne kolein (po traktorach?), że prawie pływałem w błotnistej wodzie...
Jagi wyglądał po trasie tak:

No i kilka razy zaliczyłem łąkę. Po prostu: skończyła się ścieżka i zaczęła się łąka/pastwisko. Niezły sajgon ;). Muszę popracować nad sensownymi trasami, bo - chociaż było naprawdę cudnie - zbyt dużo było "jazdy" na granicy jeżdżenia i balansowania rowerem... Tak czy inaczej śmiesznie: Jagi jest o 1,5 rozmiaru na mnie za duży i ma przedziwną geometrię oraz niemożliwie stopniowane tarcze!!
A najlepsze było na końcu: już wjeżdżam z łąk od strony Wisły na Grota Roweckiego i dosłownie 200, 300 metrów od Grota coś mi w trawie obok się rzuciło i zapyla. Wystraszyłem się, bo wyglądało, że to jakieś duże jak pies tylko... Przyspieszyłem raczej gwałtownie ;), usłyszałem takie dziwne jakby szczeknięcie, jakby "charnięcie", znów przyspieszyłem ;), odwracam głowę, a w przeciwną stronę lekko pod wzniesienie zapiernicza ile sił w nogach masywny, czarny DZIK!! Ludzie, jak mnie wystraszył! A swoją drogą niezły sajgon, za chwilę będą mi dziki zaglądać do okna na Ruczaju ;)


Kategoria teren