Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:775.39 km (w terenie 220.90 km; 28.49%)
Czas w ruchu:40:37
Średnia prędkość:19.09 km/h
Maksymalna prędkość:55.80 km/h
Suma podjazdów:1230 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:35.25 km i 1h 50m
Więcej statystyk
  • DST 3.10km
  • Czas 00:09
  • VAVG 20.67km/h
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do serwisu

Poniedziałek, 20 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Komentarze 0

Wstyd wpisywać taki dystans ;)




  • DST 78.66km
  • Czas 03:22
  • VAVG 23.36km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 630m
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czchów - Kraków

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Komentarze 0

Powrót do Krakowa po pracy, przed godziną 16.00. Mało km w tym roku zrobiłem i nie jestem przyzwyczajony do codziennych średnich tras. Z początku kiepsko, potem się rozkręciłem. Trasa: do Brzeska przez Jurków, Gosprzydową, etc, potem już główną przez Bochnię i aż do Krakowa (nie skręcałem w Targowisku na boczne), gdzie zjechałem na Bieżanów/Piaski Wielkie, i przez Borek Fałęcki do domku. Na wjeździe do Krk chciałem być mądrzejszy niż znaki i wjechałem na autostradę ;). Potem czekałem przyklejony do bandy, żeby móc przebiec na drugą stronę i cofnąć się te 100 metrów... ;). Suma podjazdów: 630 metrów.
Zdjęcia:
1) baszta w Czchowie na pożegnanie
2) sznur samochodów (na światłach po drodze niezłe kory)
3) rzut oka na pagórki
4) nie za fajnie się jechało w takim towarzystwie ;)


Kategoria wycieczka, z sakwami


  • DST 80.21km
  • Czas 03:32
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków - Czchów

Sobota, 18 kwietnia 2009 · dodano: 20.04.2009 | Komentarze 3

Piątkowy trening w terenie trochę mnie zmógł i miałem średnią ochotę na wycieczkę po pagórkach. Mimo tego w sobotę dzielnie wsiadłem na bike'a i wyruszyłem 'służbowo' w kierunku Czchowa. Z Ruczaju przez Kurdwanów i Piaski, potem Kokotów, Staniątki, etc, aż do Targowiska. Stamtąd już głównymi drogami: Bochnia, Brzesko i w prawo na Okocim - aż do Czchowa. Pogoda super, trasa pagórkowata trochę pozwoliła napiąć mięśnie ;). Wziąłem obie sakwy, ale razem ważyły zaledwie ok. 7 kg. Suma podjazdów: 600 metrów.
Kilka zdjęć:
1) gdzieś za Krakowem - kilka nowych odcinków drogi z wiaduktami
2) cmentarz i Kościół w Gnojniku ;)
3) coraz bliżej gór
4) Czchów i słynna baszta


Kategoria wycieczka, z sakwami


  • DST 48.80km
  • Teren 36.70km
  • Czas 03:00
  • VAVG 16.27km/h
  • VMAX 54.20km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasek Wolski, Zakrzówek, Pychowice

Piątek, 17 kwietnia 2009 · dodano: 17.04.2009 | Komentarze 2

Od rana ciepło, ciągle jeszcze sucho, więc zaplanowałem solidniejszy teren - jakąś pół-maratonową traskę w okolice Morawicy. Zniechęcony wiatrem, pozostałem w Lasku Wolskim, a potem przepłoszony przelotnym deszczykiem i chmurami zaszalałem na Zakrzówku i w Pychowicach. W sumie solidny trening.
W tym:
TT/LW/1A: 00:44:21 (00:43:13)
Na tej trasie treningowej w Lasku nigdy nie osiągnąłem tak dobrego czasu. I to mimo tego, że byłem po trzech glebach... To znów te kochane SPD-y ;). Wszystkie trzy gleby na ostrych podjazdach, kiedy koło nie chciało dalej ;), albo przy próbach wpięcia się pod górkę... Prędkości prawie zerowe, ale nie obyło się bez kolejnych stłuczeń - tym razem lewe żebro i prawy piszczel (tego nienawidzę! ;).
Mimo tego dalej jeździło się spoko ;)


Kategoria teren


  • DST 27.90km
  • Teren 25.60km
  • Czas 01:32
  • VAVG 18.20km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakrzówek i Pychowice

Środa, 15 kwietnia 2009 · dodano: 15.04.2009 | Komentarze 2

Po kilku kolejnych dniach przerwy postanowiłem spróbować jak mój wychodzący z przewlekłego stanu jakiegoś tam ;) organizm zareaguje na niedługi trening. I tak znów wyskoczyłem na łąki i ścieżki 'za miedzą' ;). Ciepło, sucho, przyjemnie. Nic dodać, nic ująć.
Mam nadzieję, że to koniec problemów, a ten trening nie przyczyni się do nawrotu choroby... Dawno mnie tak nie chwyciło...
Trochę pokombinowałem z blokami i ustawiłem je inaczej, ale teraz z kolei za bardzo 'do tyłu'. Znów trzeba będzie przestawić i znów 'podziurkować' podeszwę ;).


Kategoria teren


  • DST 30.10km
  • Teren 26.30km
  • Czas 01:43
  • VAVG 17.53km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

SPD po raz trzeci, bez gleby :)

Piątek, 10 kwietnia 2009 · dodano: 10.04.2009 | Komentarze 6

Wreszcie nacieszyłem się trochę jazdą w spd-ach nie dodając sobie perspektywy czekania aż odczepią się kolejne drobne kontuzje (ciągle boli prawy nadgarstek i lewe kolano). Były obawy o pogodę, bo niby w PL burzowo, a tu sucho i ciepło, i miło... :)
Tak w ogóle, to miałem w planach wypad z bikeholikami terenem do Rudna, ale musiałem się obyć czymś wyraźnie krótszym... A jutro miałem zaliczyć podobny wypad z shemem i też nie dam rady... Co za czasy! ;)
Co się odwlecze, to nie uciecze...
Przynajmniej trochę pokręciłem, mimo nie chcących się odwalić 'symptomów pochorobowych' ;), nieźle mi się jeździło. Najpierw Zakrzówek i Skałki około 10 km, potem przeprawa przez strumyczek na pychowickie łąki i niby-to-leśne singletracki. Ludzi niewiele, psów jeszcze mniej - SUPER!
A jak coraz więcej BS-owców chwali się swoją muzyką, to i ja, bo muzyczny ze mnie człowiek ;). Na przykład tego słucham i podoba mi się ;):

Super Świąt!


Kategoria teren


  • DST 32.99km
  • Czas 01:54
  • VAVG 17.36km/h
  • VMAX 36.30km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Jagi mtb
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Środa, 8 kwietnia 2009 · dodano: 08.04.2009 | Komentarze 0

Dzisiaj był z założenia dzień bez treningu, ale nagromadziło się kilka spraw na mieście i postanowiłem, że najszybciej będzie na jakimś bike'u. No i stary, wyleniały Jagi znów ruszył w miasto. Tyle było dzisiaj kręcenia po samym centrum, okolice dworca, Aleje, etc, i tyle korów, chodników, świateł, etc, że średnia wyszła prawie jak w ciężkim terenie ;).
W drodze powrotnej ok. 20.30 złapał mnie krótki, ale mocny deszcz na Kazimierzu, który przeczekałem. Sporo spadło, kałuże, a pięć minut później suchutko jak po miesiącach upałów ;). Popatrzyłem na licznik: temp. 20*C. Nieźle jak na taki wieczór...




  • DST 45.96km
  • Czas 01:47
  • VAVG 25.77km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Płasko i szybko

Wtorek, 7 kwietnia 2009 · dodano: 07.04.2009 | Komentarze 0

Najpierw do sklepu po zapasową dętkę, a potem na Most Zwierzyniecki i stamtąd:

TS/A/WM: 33.4 km, stp 1:14:34, avs 26.86

Pogoda super, wiatr nie za mocny, trochę za ciepło się ubrałem, ale jeszcze nie wróciłem do pełnego zdrowia. Wreszcie zaliczyłem dobry trening :)


Kategoria avs 25, TS/A/WM


  • DST 34.80km
  • Teren 30.40km
  • Czas 02:06
  • VAVG 16.57km/h
  • VMAX 33.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakrzówek i Pychowice

Poniedziałek, 6 kwietnia 2009 · dodano: 06.04.2009 | Komentarze 4

Po wczorajszym leniuchowaniu dzisiaj poczułem się wreszcie zdecydowanie lepiej, a że pogoda niezmiennie dopisuje, znów wstrzeliłem się w najbliższy mi teren. To drugi wyjazd w spd i druga gleba ;). Tym razem jednak była nieco spodziewana - postanowiłem podjechać mój ulubiony piaszczysty podjazd na Zakrzówku. W zeszłym roku było chyba pół na pół - raz mi się udawało, raz musiałem końcówkę z buta. W tym sezonie pierwsza próba prawie udana, ale na samej górze... Jak się już przewracałem, prawy but się wypiął i było spoko. Poczułem lekki ból lewego barku od podparcia się lewą ręką i tyle. Nawiasem mówiąc po sobotniej glebie na osiedlu, prawy nadgarstek (też od podparcia) nawalał mnie do końca dnia i jeszcze do dzisiaj lekko czuję. A, no i ta prawa noga też jednak pobolała z dobę ;). Oby zawsze mieć takie upadki! Naprawdę zero stresu, zero poważnych urazów.
Poza tym dzisiaj już zacząłem się cieszyć spd. Wypinanie już całkiem spoko (chyba, że awaryjne ;), a największy plus na nierównościach - stopy nie ślizgają się po pedałach. Super!
W terenie nadal sucho, chociaż wczoraj wieczorem przez może 5 minut spadł rzęsisty deszcz (!) - odrobinę bardziej wilgotna gleba dzisiaj i tyle. Poszalałem dzisiaj bardziej odważnie, wszystkie moje ulubione zjazdy i podjazdy w rejonie zaliczone, niektóre wielokrotnie. Cóż, to jest mały teren, ale na XC super. Mam nadzieję, że porządnie zajechałem nogi... :)


Kategoria teren


  • DST 8.83km
  • Czas 00:29
  • VAVG 18.27km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · dodano: 05.04.2009 | Komentarze 0

Tyle...