Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.11km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.14km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeszcze nie całkiem zdrowy, ale szczęśliwy...

Piątek, 3 kwietnia 2009 · dodano: 03.04.2009 | Komentarze 2

Dwa dni leżenia w domku przyniosły lekką poprawę, a że temperatura na zewnątrz dobijała chyba do 20*C, a ja musiałem załatwić zaległe sprawy 'służbowe' - po kilku dniach przerwy rozpiąłem się wreszcie na moim crossie. Z Ruczaju do samego centrum (dworzec), potem w okolice Limanowskiego, a potem już alejką do toru i z powrotem do domku. Mam nadzieję, że choroba gwałtownie się nie przyssie ponownie i raczej da mi spokój...
Wszytko było by spoko, gdyby nie to, że najechałem na rozbite szkło i kilka minut później, a jakże, usłyszałem 'bicie' opony... I to jeszcze tył... Jak ktoś widział czarnego bikera wymieniającego dętkę na alejce naprzeciw Wawelu, to to byłem ja ;). Całe szczęście, że przyglądnąłem się oponie od wewnątrz, bo znalazłem malutki (dosłownie może 1/20 ziarenka ryżu) odłamek zielonego szkła z butelki. Dwóch dętek zapasowych nie wożę, przynajmniej na razie. To już, kurcze, drugi flak w tym roku! Ręce tak sobie uwaliłem od łańcucha (nawet nie miałem chusteczek), że nawet rękawiczek już potem nie zakładałem, bo mi było szkoda...
Szkoda gadać... Szkoda pisać...
Ale potem 'testowo' ;) jeszcze właśnie do toru i dopiero do domu. Nogi mnie same niosły przy tej pogodzie, mimo samopoczucia naprawdę znacznie poniżej przeciętnej.
Po kilkudniowej przerwie, taki przejazd posłużył mi za przyzwoity trening :)





Komentarze
bananafrog
| 19:17 sobota, 4 kwietnia 2009 | linkuj Piątki nie są złe, ale raczej do południa, ewentualnie wczesnego popołudnia... Potem to tylko do pracy i z pracy... Dobre i to :)
robin
| 22:16 piątek, 3 kwietnia 2009 | linkuj Dziś miałem do Ciebie dzwonić, ale pomyślałem - piątek! bo byłem w pobliżu. Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nicop
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]