Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 83.34km
  • Czas 03:45
  • VAVG 22.22km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielbłądy to jednak twardziele.

Sobota, 27 grudnia 2008 · dodano: 27.12.2008 | Komentarze 3

Wielbłądy to jednak twardziele. Do takiego wniosku doszedłem w czasie dzisiejszej wycieczki.
A tak w ogóle to próbowałem wyciągnąć Robina i Shema z BS, ale się wykręcili ;). Więc o 9.30 wyruszyłem samotnie za Kraków. Główne drogi czarne, ale mokre; temp. jakieś -3*, słaby wiatr, momentami drobny śnieżek w stylu kaszki manny ;).
Tak wyglądał klasztor na Bielanach:

W Kryspinowie miałem skręcić na Mników, ale pojechałem prosto przez Liszki, Czułówek. W Brodłach zatrzymałem się w lesie:

...a kawałek dalej w miejscowości Poręba Żegoty po raz kolejny obziorałem wielbłąda - i tu się właśnie zdziwiłem, że tak dobrze radzi sobie na śniegu. No, ale ostatecznie na Saharze temperaturka w nocy podobno spada konkretnie.

Nie odmówiłem sobie też skręcenia w inne znajome miejsce - Szembeków:

A dalej do Alwerni:

...w której zajechałem też pod kościół i klasztor zarazem:

Pod klasztorem zżarłem dwa mrożone banany i jednego Liona, też mrożonego, a jak!
Z Alwerni już z powrotem w kierunku Krakowa, ale po drodze odbiłem do Kamienia, żeby po raz kolejny zobaczyć jeden z moich ulubionych kościółków:

Dalej przez Rusocice do Czernichowa, dalej przez Wołowice i Rączną, gdzie znów nie odmówiłem sobie kolejnego zdjęcia znajomej 'chatki' ;):

A żeby tam dojechać musiałem wznieść się pod taką górkę:

W Piekarach uwieczniłem jeszcze klasztor w Tyńcu:

No i tyle. Kawałek dalej powitał mnie Kraków. Wróciłem czerwony na twarzy i z bolącym brzuchem (why??), ale szczęśliwy :).
(Kross)


Kategoria wycieczka



Komentarze
bananafrog
| 09:32 poniedziałek, 29 grudnia 2008 | linkuj A no, udała się. Co do towarzystwa, to czasu mamy dużo ;)
A Alwernia faktycznie jest OK. I tereny wokół też całkiem niezłe. Serpentyna do Regulic przez las, dosyć stroma - super!
DARIUSZ79
| 07:44 niedziela, 28 grudnia 2008 | linkuj Alweria byłem tam ciekawe miejsce i serpetyna w strone regulic też polubiłem te miejsce :D Pozdr
shem
| 22:22 sobota, 27 grudnia 2008 | linkuj Widzę, że wycieczka się udała, tylko towarzystwo nie dopisało ;P Pozdro
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa takja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]