Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.76km
  • Czas 02:44
  • VAVG 19.30km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • HRmax 147 ( 76%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skawina, E2; dom, lajt

Piątek, 13 stycznia 2012 · dodano: 13.01.2012 | Komentarze 0

1. E2 - 2:17, HRZ 2 - 2:13, 133/147, 1133
do pracy przez Skawinę i alejkę; pogoda kwietniowa - na zmianę słońce i zamiecie takie, że jechałem jak biały bałwan, oblepiony i ślepy z powodu śniegu; drogi błyskawicznie mokre, kałuże, etc; w pracy ubrania i buty do suszenia
2. lajt - 0:27, nocny powrót do domu przez centrum; znów śnieg i stojąca woda

A tak w ogóle, to rano zmieniłem kolejną dętkę, a nawet zdecydowałem się na powrót do pierwszej mojej oponki kupionej z Krossem, czyli rubeny flipper; wszystko lepsze niż ta sieczka, która ukazała się moim oczom po wymyciu schwalbe ;)




  • DST 52.77km
  • Czas 02:36
  • VAVG 20.30km/h
  • VMAX 41.20km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 168 ( 87%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, E2; powrót, EM

Środa, 11 stycznia 2012 · dodano: 11.01.2012 | Komentarze 0

1. E2 - 1:43, HRZ 2 - 1:37; 128/141
Z rana do pracy przez Kolną; miało nie padać, ale w pobliżu toru padało - wiem, co piszę, bo przejeżdżałem tam 4 razy i za każdym razem wjeżdżałem lub wyjeżdżałem ze strefy mżawki, nawet nie takiej słabej; sam Kraków mokry, ale bez deszczu, po prostu źle wybrałem ;)
2. EM - 0:53, HRZ 2 - 0:25, HRZ 3 - 0:08, HRZ 4/5a - 0:17; 142/168
Nie dość, że z pracy miałem problem wyjść, to po przejechaniu 10 metrów okazało się, że z tyłu mam flaka. Na 100% szkło, w które wjechałem na rowerowej przy UE, tuż obok pracy. Jednak przebiło... Cóż, powrót do wewnątrz i walka z dętką. Pompka nie działa, ale obok mechanik, doładował kompresorem i git. Ale 40 minut nie moje w sumie, łącznie z grzebaniem za szkłem w oponie - zresztą znalazłem.
Niestety koło Mostu Zwierzynieckiego pompuje przód - dla odmiany ;). Widzę, że nie dojadę, szybko na BP przy Kapelance. Doładowałem, a że schodziło powoli (na 100% to samo szkło), to jeszcze lekko dookoła przez Norymberską. Na BP i potem do domu ostro, bo powietrze schodziło, a poza tym uznałem, że poniżej godziny E2 nie ma sensu, więc chociaż coś wyżej tętno skoczy, w sumie ciepło jest, nawet warto. Ostatnie 100 metrów przed BP, a potem podobnie przed domem musiałem już się przespacerować z bike'iem - co za wyczucie ;)
No i zmiana baterii w opasce pulsometru sprawia, że nie musi się ze mnie lać, żeby mi puls łapało :)




  • DST 45.29km
  • Czas 02:03
  • VAVG 22.09km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 142 ( 74%)
  • HRavg 130 ( 68%)
  • Kalorie 953kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alejka, E2

Niedziela, 8 stycznia 2012 · dodano: 09.01.2012 | Komentarze 0

HRZ 2 - 1:58
Padający w nocy śnieg do rana zamienił się w deszcz. Krajobrazy czarne, wyjechałem w mżawce, ale po ok. 40 minutach przestało padać i po alejce, czyli bez kałuż, jeździło się całkiem nieźle. Uff, wykończył mnie ten weekend tak, że nawet z zasypianiem miałem trudności. Oczywiście, praca, nie jeżdżenie ;)


Kategoria szosa


  • DST 30.11km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.02km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 145 ( 75%)
  • HRavg 131 ( 68%)
  • Kalorie 752kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tyniec, E2

Czwartek, 5 stycznia 2012 · dodano: 05.01.2012 | Komentarze 0

HRZ 2 - 1:33
Nie miałem nadziei na dzisiaj, a jednak przed południem udało się po suchutkich drogach do Tyńca i tam w kółko po alejce. Wiatr masakryczny, kilka razy zdmuchnęło mnie dosłownie 'obok' ;). Pod wiatr przy tętnie w okolicach 68 % HRmax, prędkość momentami spadała mi do 12 km/h. Tuż przed powrotem zaczęło kropić i to by było na tyle suchych dróg ;).
Teraz krótki wyjazd służbowy bez bike'a :(


Kategoria szosa


  • DST 38.40km
  • Czas 01:52
  • VAVG 20.57km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 174 ( 91%)
  • Kalorie 936kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum; E2+S, M1

Środa, 4 stycznia 2012 · dodano: 05.01.2012 | Komentarze 0

1. E2+S - 0:59
HRZ 2 - 0:45, 3 - 0:02, 4/max - 0:06, 133/174, 488
do pracy, niestety cały czas w deszczu; na tyle mocnym, że w końcu przemokłem; zacząłem jako E2, ale widząc, że nie wytrzymam 1.5 h, postanowiłem zrobić trening szybkościowy: 4 x 1 minuta, co 5 minut; w sumie E2 krótkie też wyszło
2. M1 - 0:53, HRZ 3 - 0:38, 144/154, 448
z pracy, już po deszczu, chociaż po mokrym; czasu mało, postanowiłem przycisnąć trochę mocniej i wyszło M1
Dzień w sumie masakryczny, opady co rusz, momentami mocne, wszędzie mokro, tylko temp. jak na styczeń super.




  • DST 35.77km
  • Czas 01:40
  • VAVG 21.46km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 139 ( 72%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 786kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tyniecka, E2

Poniedziałek, 2 stycznia 2012 · dodano: 03.01.2012 | Komentarze 0

HRZ 2 - 1:32
Kolejny 'nocny' trening, od 19.30 do 21.00, znów pętle po Tynieckiej. Ciepło cudownie, szkoda, że drogi nie wyschły. No i hamulec tył nie chce wracać, więc prawie go nie używam ;). Trzeba coś z tym zrobić, bo trwa to już od Świąt...
Aż szkoda, że za dnia nie mogę wyjść, taka pogoda nie potrwa wiecznie...


Kategoria szosa


  • DST 60.92km
  • Czas 02:49
  • VAVG 21.63km/h
  • VMAX 49.70km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 153 ( 80%)
  • HRavg 133 ( 69%)
  • Kalorie 1392kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ryczów, E2

Niedziela, 1 stycznia 2012 · dodano: 01.01.2012 | Komentarze 2

HRZ 2 - 2:32
HRZ 3 - 0:13
Drogą 44 do Ryczowa i z powrotem, najkrótsza wersja przez Skawinę centralnie.
Ruch mały, jak to w Nowy Rok, drogi mokre, ale bez stojącej wody, odczuwalna jeszcze lepsza niż na termometrze :). Tylko z piciem był problem, bo w zimie nic nie wożę i do 2 godzin nie jem i nie piję, a powyżej kupuję. W końcu na trzeciej stacji benzynowej się udało - w Nowy Rok trudno o otwarty sklep ;)
Dobry początek :)


Kategoria szosa


  • DST 33.78km
  • Czas 01:33
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 142 ( 74%)
  • HRavg 129 ( 67%)
  • Kalorie 733kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tyniec, alejka; E2

Czwartek, 29 grudnia 2011 · dodano: 30.12.2011 | Komentarze 0

HRZ 2 - 1:26
Popołudniowy trening po okolicy. Wreszcie sucho, chociaż straszy deszczem.
Nogi czułem po środzie, ale wszystko OK :)
A, no i poszło 9kkm w tym roku :)


Kategoria szosa


  • DST 70.50km
  • Teren 0.30km
  • Czas 03:20
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 48.10km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 160 ( 83%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, lajt; Rybna, M1, E2+

Środa, 28 grudnia 2011 · dodano: 28.12.2011 | Komentarze 0

1. lajt - 0:30, do pracy rano
2. M1, E2+ - 2:50, po pracy, głównie wytrzymałość, ale i - zwłaszcza na początku - ciągnąłem mocniej, bez konkretnych planów, raczej zdając się na samopoczucie
HRZ 2 - 1:52
HRZ 3 - 0:46
HRZ 4/5a - 0:07
138/160, 1468 kcal
Z centrum do alejki i nią aż do Salwatora, dalej Księcia Józefa i aż do Rybnej, powrót tak samo do skrętu na A4/Piekary, Kolna, kawałek alejki, znów Kolna, Skotniki, dom.
Miało być ciepło, więc dopasowałem plany, żeby wycisnąć maxa z pogody. Drogi mokre, ale za miastem podsychały i jechało się bardzo przyjemnie.
Zmęczenie czuję, ale bardzo spoko. Byle zima do końca była łaskawa.
No, do 9000 km w tym roku brakuje mi... 2 km. Myślę, że da się zrobić ;)




  • DST 36.30km
  • Czas 01:34
  • VAVG 23.17km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 139 ( 72%)
  • HRavg 128 ( 67%)
  • Kalorie 695kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocna Tyniecka, E2

Poniedziałek, 26 grudnia 2011 · dodano: 27.12.2011 | Komentarze 0

HRZ 2 - 1:26
Przygotowanie Wigilii u nas w domu, potem wyjazd do rodziny. Koniec końców, jak wróciłem koło 20.00, to poczułem, że dawno nie trenowałem ;). Było mokro, co chwilę mżawka, ale cóż było robić. Nie powiem, żebym tego nie przeciągał, sprzątałem w domu i siedziałem w necie zamiast jechać od razu.
Ale jak wyjechałem około 22.30, to już poszło. Przez Skotniki do Tynieckiej, koniec Winnickiej to ciemności nieprzeniknione (jeżdżę na migaczu, bez normalnej lampki), za to Tyniecka - miodzio! Pusto, cicho, magicznie... Szkoda, że mokro, no i raz czy dwa się mżawka włączyła. W sumie fajnie, chociaż dziwnie tak w nocy w wymarłym mieście. Wróciłem już po północy i czułem się wykończony, ale szczęśliwy :). Nawiasem mówiąc to najpóźniejszy w historii mojej cyklozy trening...
Ciepło, odczuwalna naprawdę wysoka, więc od razu średnia normalniejsza.


Kategoria szosa