Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 106.60km
  • Czas 05:00
  • VAVG 21.32km/h
  • VMAX 49.10km/h
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez Wyżynę z sakwą ;)

Sobota, 28 marca 2009 · dodano: 29.03.2009 | Komentarze 5

W piątek przygotowałem bike'a montując bagażnik i sakwę, a jak rano w sobotę wstałem o 5.40 (! to nie moje pory ...), to za oknem totalnie mokro! Myślę 'dopiero co przestało padać, ale miało być sucho od piątku'. Nie uśmiechała mi się jazda po mokrym... Jak wypadłem z łazienki, znów do okna i... pada!! Ale mnie siekło: jazda 50+ km w jedną stronę w deszczu i potem od 10.00 praca (z ludźmi!) do 16.00 i potem powrót... Kiepsko. Ale planu B za bardzo nie było (aktualnie nie mam samochodu) i zaryzykowałem. Było tuż po deszczu, drogi mokre na full, ale przez Most Zwierzyniecki ruszyłem w stronę Bronowic i Makro. Dalej pomknąłem drogą 94 (tu Jerzmanowice i prawie najwyższe wzniesienie na Wyż Krk-Czst) aż do Olkusza i potem w prawo do Klucz. Cały byłem uwalony od przejeżdżających samochodów, ale przebrałem się (sakwa ważyła prawie 7 kg) i do pracy. Z powrotem wyjechałem kilka minut przed 16.00. W tamtą stronę nie szalałem, żeby się za bardzo nie spocić, z powrotem już bardziej, ale jak wsiadłem popołudniu na bike'a, to się okazało, że nogi trochę jakby z waty... ;). Cóż...
Nie robiłem dużo zdjęć, chociaż nigdy tam nie byłem, bo czas biegł nieubłaganie.
1) i 2) gdzieś przed Jerzmanowicami; 3) Jerzmanowice

4) wjazd do Olkusza; 5) cel podróży w Kluczach; 6) wyjazd z powrotem

7) las na piaszczystej glebie; 8) patrz nr 2) wyżej; 9) Most Zwierzyniecki Krk

Ogólnie wyjazd super, chociaż połączenie dosyć jednak 'mocnego' przejazdu z sakwą z pracą jest pod pewnymi względami trudne (suma przewyższeń prawie 1000 m).
Temp tam ok 4*, z powrotem ok 14*C. Wiatr był silny, ale tam mnie wspomagał, a z powrotem też nie było najgorzej - droga tak się wije, że jakoś się to rozmywało.
Fajna wycieczka, ale i przyzwoity trening :). Czas przejazdu 4:59:55.


Kategoria wycieczka, z sakwami



Komentarze
vanhelsing
| 18:27 niedziela, 5 kwietnia 2009 | linkuj O tak, tam jest masę górek ;) Ale jedzie się bardzo przyjemnie, bo to jura. Jeszcze gdyby nie te samochody..
bananafrog
| 19:17 poniedziałek, 30 marca 2009 | linkuj He, dzięki wszystkim! Pogoda nie była zła, tylko początek mnie trochę rozwalił...
Dariusz79, właśnie chcę kiedyś wpaść na Pustynię B, tym razem nie było czasu.
Robin, nawet nie taka masakra, chociaż sakwa zrobiła swoje. Ale chyba bardziej przewyższenia...
Shem, było dokładnie od rana do wieczora ;)
shem
| 18:42 poniedziałek, 30 marca 2009 | linkuj Gratuluje kolejnej setki. Jak by nie było jeździłeś od rana do wieczora ;-)
robin
| 20:36 niedziela, 29 marca 2009 | linkuj Zmasakrowałeś się na pewno - ostatnio jechałem z sakwą do pracy :) pod wiatr. Wielkie gratki! Pozdrawiam
DARIUSZ79
| 19:31 niedziela, 29 marca 2009 | linkuj Znajome okolice:) Klucze a tam pustynia błędowska też była warta zobaczenia :D Ale wielki szacunek w taka pogode setka:) Pozdr Dariusz
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mawid
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]