Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:28909.26 km (w terenie 174.15 km; 0.60%)
Czas w ruchu:1320:55
Średnia prędkość:21.89 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Suma podjazdów:6162 m
Maks. tętno maksymalne:187 (98 %)
Maks. tętno średnie:153 (80 %)
Suma kalorii:334705 kcal
Liczba aktywności:652
Średnio na aktywność:44.34 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 28.11km
  • Czas 01:19
  • VAVG 21.35km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 123 ( 64%)
  • HRavg 111 ( 58%)
  • Kalorie 495kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alejka, E1

Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0

Wieczorny rozruch. Jakiś jestem dziwny po urlopie, nie mogę się rozkręcić.
Ale prędkości OK.
Chyba na jakiś czas wrócę do bardziej podstawowego setu treningów, albo przynajmniej będę łączył Podstawę 3 z Rozbudową.


Kategoria szosa


  • DST 35.38km
  • Czas 01:25
  • VAVG 24.97km/h
  • VMAX 44.30km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 168 ( 87%)
  • HRavg 138 ( 72%)
  • Kalorie 727kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alejka, M2

Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 06.08.2011 | Komentarze 0

HRZ 4/5a - 0:42 = 6+6+6+12+12
Wieczorny wypad z myślą o mocniejszym treningu. Początki trudne - pewnie nocna jazda samochodem z Sopotu zrobiła swoje - i myślałem, że będę musiał odpuścić. Na szczęście później się rozkręciłem i stąd te 2 razy 12 minut na koniec.
Generalnie po urlopie jestem 'niewyjeżdżony', ale i nie do końca pełny zapału do jazdy ;)


Kategoria szosa


  • DST 70.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 20.19km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 166 ( 86%)
  • HRavg 136 ( 71%)
  • Kalorie 1772kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sopot, FM1, E2

Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 31.07.2011 | Komentarze 0

1. FM1, HRZ 4/5a - 0:54
czyli ostra jazda w Lasach Sopockich w okolicy ulicy Reja.
Na początek 4 lub 5 podjazdów jedną z odnóg Reja, potem krążenie dookoła w strefie i z odpoczynkami, na koniec kółeczko asfaltowe od ul. Spacerowej potraktowane jako czasówka.
Po nabiciu 54 minut w strefie, przełączyłem się na wytrzymałość, czyli:
2. E2, HRZ 2 - 1:42
Tu trochę zaliczyłem terenu i zdziwiłem się, że wyglądający śmiesznie Giant Sedona tak dobrze radzi sobie na leśnych duktach ;). Dojechałem do ul. Sopockiej i potem Chwaszczyńską do Wiczlińskiej i dalej Wiczlino właśnie, a wtedy już trzeba było wracać.
Zaliczyłem solidny trening, mimo tego, że wypożyczony koło molo bike Giant Sedona wybitnie się do tego nie nadawał. 30 zł za 4 godziny to za to całkiem przyzwoity deal.
A, no i zdziwiłem się, że okolice wcale nie są totalnie płaskie. Jest nawet gdzie podjeżdżać :). Musiałem śmiesznie wyglądać, bo w zimowej czapce i okularach rowerowych dawałem ostro na rowerze skonfigurowanym na komfort i odrapanym, a do tego wydającym okropne dźwięki przy każdym obrocie korbami. Powiedziałem chłopakom po powrocie, że powinni chociaż trochę smarować łańcuch. Zgodzili się ze mną, oczywiście ;)
Dystans znów z kapelusza...


Kategoria szosa, teren


  • DST 13.64km
  • Czas 00:44
  • VAVG 18.60km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 156 ( 81%)
  • HRavg 113 ( 59%)
  • Kalorie 283kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy, E1

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0

Przez Skotniki do Tynieckiej, potem Dąbrowa, Podgórki Tynieckie i Kozienicką znów do Skotnik i na Ruczaj. Tylko rege, ale i 3 przyspieszenia, w sumie ze 2 minuty pod górkę.
Piękny dzień, szkoda, że na jutrzejszy maraton pogoda ma się pogorszyć. Oby nie padało w czasie wyścigu...


Kategoria szosa


  • DST 17.09km
  • Czas 00:53
  • VAVG 19.35km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 139 ( 72%)
  • HRavg 113 ( 59%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, E1

Piątek, 22 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0

Do pracy i powrót.
Zimno, długie spodnie i kurtka musiały być.




  • DST 62.14km
  • Czas 02:45
  • VAVG 22.60km/h
  • HRmax 170 ( 89%)
  • HRavg 136 ( 71%)
  • Kalorie 1404kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Alejka, M2, E2

Czwartek, 21 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0

M2 - 1:09, HRZ 4/5a - 0:40 = 10/2,5 x4
E2 - 1:36, HRZ 2 - 1:33
Więc najpierw tempówki interwałowe (dla urozmaicenia w czasie każdych 10 minut ze 2-4 razy przekraczałem delikatnie LT), a zaraz potem przeszedłem do wytrzymałości.
6 dni rege przywróciło mi zdolność do wysiłku i było OK. Niestety, nie mogę zaszaleć, bo jest szansa na maraton w niedzielę.
Kręciłem się po krótkim odcinku alejki, bo ryzyko deszczu było za duże na wypad dalszy, nuda, ale ja to dobrze znoszę.
Pogodna masakryczna, raz ciepło, raz zimno, a do tego co chwilę burze...


Kategoria szosa


  • DST 24.88km
  • Czas 01:24
  • VAVG 17.77km/h
  • HRmax 132 ( 69%)
  • HRavg 113 ( 59%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, E1

Poniedziałek, 18 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0

Tylko do pracy i z pracy, trochę po samym mieście, trochę alejką.
Generalnie zostałem zmuszony przez organizm do zrobienia nagle tygodnia regeneracyjnego nie kończąc nawet tygodniowego planu. Słaby jestem, nogi odmawiają treningów, w ogóle odechciewa się na rower... Cóż, trzeba przystopować. Jedyny pech, że akurat po zakończeniu tej regeneracji nie mogę za dużo szarpnąć, bo planuję szybko maraton, a potem dwa tygodnie urlopu bez bike'a. Wyjdzie mi zaraz ponad trzy tygodnie luzu, a to zdecydowanie za dużo :(




  • DST 18.04km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:59
  • VAVG 18.35km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 143 ( 74%)
  • HRavg 112 ( 58%)
  • Kalorie 359kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kopiec Kościuszki, E1

Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 16.07.2011 | Komentarze 0

E1: 24 + 35 minut na działkę i powrót. Na działce trochę się napracowałem, ale to co innego.
Wczoraj czułem się źle (chorobowo i 'wypalony rowerowo'), więc przerwa. Dzisiaj tylko rege, a wciąż nogi ciężkie i mocne NIE dla treningu. Trzeba trochę szanować organizm ;)




  • DST 71.84km
  • Teren 1.80km
  • Czas 03:10
  • VAVG 22.69km/h
  • VMAX 59.70km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 144 ( 75%)
  • HRavg 127 ( 66%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Frywałd, E2

Czwartek, 14 lipca 2011 · dodano: 16.07.2011 | Komentarze 0

HRZ 2 - 2:41
Najpierw do Frywałdu przez Kryspinów, Mników, potem nowa dla mnie droga do Brzoskwini, Morawica, znów Mników i przez Liszki, Piekary i kładkę do domu.
Pulsometr mi trochę 'krwi napsuł', bo ciągle się wieszał, wracałem do domu, 2 razy w trasie zmieniałem baterię, etc, w końcu wygrałem :).
Kawałek w terenie to pomyłka - zaraz zawróciłem. Na moim Krossie z pełnymi błotnikami można przejechać, ale nie ma mowy o strefach i treningu. Czuję się jakbym jechał na starym, rozklekotanym i zdezelowanym motorowerze. Bez sensu.
Niestety, przesadziłem z treningami, po prostu nie wydoliłem, pewnie w połączeniu z tym stanem chorobowym. Wróciłem znów jakby bardziej chory i wykończony.
Już przemyślałem, wprowadzam zmiany, bo nie chcę skończyć sezonu w lipcu. Nawet rok temu wytrzymałem aż do sierpnia ;). A w tym roku dodatkowo prawie nie startowałem jeszcze. W każdym razie, nowa rozkmina już jest. Zmiany niby kosmetyczne, ale wiem o co dokładnie idzie :)


Kategoria szosa


  • DST 53.93km
  • Czas 02:23
  • VAVG 22.63km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • HRmax 165 ( 86%)
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, E1; Alejka, M2

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0

1. E1 - 0:30, 111/129, do pracy
2. M2, HRZ 4/5a - 1:00, 12/3 x 5, 135/165, z pracy z krążeniem po alejce
Uff, temperatura wysoka, ale mnie to odpowiada :)
Wczoraj miałem przejściowy kryzys - nie dość, że mnie porządny ból gardła dopadł i zacząłem się czuć chorobowo, to jeszcze poczułem się nagle jakby ciut przetrenowany. Dodatkowy dzień pełnego odpoczynku zamiast planowanego treningu pozwolił minąć się z chorobą (mam nadzieję) i znów dzisiaj zawalczyć. To trzeci tydzień treningu, pasowałoby doczekać do tygodnia rege. Zwłaszcza, że po nim urlop bez bike'a.
Ostatni 12-to minutowy interwał wchodził już ciężko...