Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2008

Dystans całkowity:881.66 km (w terenie 1.40 km; 0.16%)
Czas w ruchu:40:13
Średnia prędkość:21.92 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:38.33 km i 1h 44m
Więcej statystyk
  • DST 28.83km
  • Czas 01:10
  • VAVG 24.71km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rano alejką wzdłuż Wisły na

Niedziela, 18 maja 2008 · dodano: 18.05.2008 | Komentarze 0

Rano alejką wzdłuż Wisły na Osiedle Podwawelskie (baardzo dookoła ;), a po południu powrót nieco krótszą drogą. Ledwo zdążyłem przed lekkim deszczem. A w ogóle fajnie się jechało: ludzi mało i ciepło (ale bez przesady). Tylko plecaczek trochę przyciężkawy... Cóż, do pracy czasami trzeba coś przewieźć...




  • DST 23.23km
  • Czas 01:11
  • VAVG 19.63km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy po południu,

Piątek, 16 maja 2008 · dodano: 16.05.2008 | Komentarze 0

Do pracy po południu, z pracy już właściwie nocą (po 23). Powrót zaraz po deszczu - znów stary góral, a tym razem dał o sobie znać brak błotników. Mimo to było wyśmienicie ;).




  • DST 34.30km
  • Czas 01:43
  • VAVG 19.98km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj ponownie woził mnie

Czwartek, 15 maja 2008 · dodano: 15.05.2008 | Komentarze 0

Dzisiaj ponownie woził mnie przyrdzewiały góral o sztywnym widelcu. Na początek, pod blokiem, tak się strzeliłem pedałem w nogę, że prawie gwiazdy zobaczyłem ;). Zaraz potem zaczęło kropić (ale na szczęście szybko przestało :). A po jakichś 5 km zaczęło mi się siodełko ruszać w prawo i w lewo, a potem jeszcze opadało w dół, tak że jechałem jak na rowerze dziecka ;). I z takim siodełkiem - właściwie to sztycą ;) - jeździłem już prawie do końca. Dopiero wieczorem w domu - przed ostatnim krótkim wypadzikiem - udało mi się to narzędziami dokręcić. Niezła jazda - już dawno nie pojeździłem tyle na stojąco ;). A co za trening dla nóg!!;) W każdym razie byłem w centrum Krakowa i tam się trochę pokręciłem (nawet Rynek zaliczyłem), wcześniej na Olszy, a na wieczór jeszcze w okolicach Zakrzówka. Bike rulez!!




  • DST 40.42km
  • Czas 01:53
  • VAVG 21.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak zwykle: rano do

Środa, 14 maja 2008 · dodano: 14.05.2008 | Komentarze 0

Jak zwykle: rano do pracy, wieczorkiem z pracy do domu. Oczywiście nieco dookoła ;). A, no i na sam koniec krótki kurs z kurtką do szwagierki. Zawsze to te dodatkowe 4 km ;).




  • DST 36.51km
  • Czas 01:39
  • VAVG 22.13km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standardowy przelot do pracy

Wtorek, 13 maja 2008 · dodano: 13.05.2008 | Komentarze 0

Standardowy przelot do pracy - rano było trochę więcej czasu, to sobie myknąłem do toru kajakowego, posiedziałem 10 minut i dalej alejką do centrum. Z powrotem wieczorkiem, znów alejką.




  • DST 27.61km
  • Czas 01:23
  • VAVG 19.96km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odświeżyłem kilkunastoletniego, przyrdzewiałego

Poniedziałek, 12 maja 2008 · dodano: 12.05.2008 | Komentarze 0

Odświeżyłem kilkunastoletniego, przyrdzewiałego górala mojej żony, założyłem mu licznik i wyruszyłem w miasto: Kapelanka, Pychowice, alejką do centrum. Powrót już w nocy, bez lampek, ciepłego ubrania - lekki koszmarek, no i trochę wstyd tak się wypuścić.
Śmiesznie mi się pomyka na takim sprzęcie - przerzutki częściowo nie chodzą, siodełko opadało (już poprawione :). Też nie jestem przyzwyczajony do takiej pozycji (normalnie jeżdżę na crossie), no i bez amora...
Teraz będę chyba jednak używał obu bike'ów. Z prostego powodu - oznacza to jeszcze więcej jazdy!




  • DST 21.59km
  • Czas 00:53
  • VAVG 24.44km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótki przejazd na Osiedle

Niedziela, 11 maja 2008 · dodano: 11.05.2008 | Komentarze 0

Krótki przejazd na Osiedle Podwawelskie, a z powrotem nieco okrężną drogą przez alejkę i tor kajakowy. Ciężkawy plecaczek i buty do garnituru, ale nawet dobrze mi się pomykało. Tylko na alejce, jak zwykle w weekend, slalom gigant. Trochę czułem nogi po wczorajszych, jakby nie było, górkach.




  • DST 92.45km
  • Czas 04:24
  • VAVG 21.01km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stryszów po raz pierwszy. Wyjechałem

Sobota, 10 maja 2008 · dodano: 10.05.2008 | Komentarze 0

Stryszów po raz pierwszy. Wyjechałem z Krakowa trochę przed południem i zaliczyłem kolejno (z grubsza): Skawina - Radziszów - Wola Radziszowska - Podchybie - Izdebnik - Jastrzębia - Lanckorona - Leśnica - Stronie - Zakrzów - Stryszów - Zakrzów - Bugaj - Kalwaria Zebrzydowska - Brody - Leńcze - Podolany - Wola Radziszowska - Radziszów - Skawina - Tyniec - dom na Ruczaju.
Pierwsza poważna wycieczka po zabiegu. Z kondycją nie jest aż tak źle, chociaż góry dały mi trochę w kość. Trochę przesadziłem ze zdjęciami - natrzaskałem w sumie ponad 100 :). Wiem, wiem, nie umiem się opanować...
Żeby nie przestraszyć, ale i coś pokazać, wklejam kilka miniaturek:
Kościółek w Woli Radziszowskiej:

Wjazd do Lanckorony:

Lanckorona:

Wjazd do Zakrzowa:

Dwór w Stryszowie:

Takie mieszkanie krasnoludów ;) koło dworu:

Posiłek w Zakrzowie:

Rzut oka na góry:

Bardzo sympatyczna kapliczka, prawda?:

Kalwaria, niestety trochę pod słońce:

Jeszcze raz Kalwaria, tym razem nie pod słońce ;):

No i znów Wola Radziszowska (za tymi drzewami jest kościółek, serio!;):

A w drodze powrotnej pogadałem z bikerem z Kalwarii, który akurat jechał do Krakowa. Bardzo miła jazda kilka km i fajna pogawędka.


Kategoria wycieczka


  • DST 19.98km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.98km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponownie do pracy. Tam alejką,

Czwartek, 8 maja 2008 · dodano: 08.05.2008 | Komentarze 0

Ponownie do pracy. Tam alejką, z powrotem już właściwie w nocy przez miasto. I tyle ;).




  • DST 60.64km
  • Teren 0.40km
  • Czas 02:49
  • VAVG 21.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

60 km mimo braku czasu

Środa, 7 maja 2008 · dodano: 07.05.2008 | Komentarze 0

60 km mimo braku czasu na jeżdżenie to dobry wynik ;). A natłukłem to dwa razy odwiedzając miejsce mojej pracy. Oczywiście nie jeździłem najkrótszą możliwą drogą ;). Jadąc do centrum Krakowa mniej więcej tyle samo czasu zajmuje mi przejazd "na skróty" przez miasto, co "dookoła" alejką wzdłuż Wisły. Wybór jest jasny... :)