Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 45.60km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 20.27km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 188 ( 98%)
  • HRavg 163 ( 85%)
  • Kalorie 1470kcal
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

ŚLR MTB Cross Maraton Pińczów

Niedziela, 25 lipca 2010 · dodano: 25.07.2010 | Komentarze 5

Dystans: FAN, 45 km, przewyższenia 300 metrów
Czas oficjalny: 02:16:29
OPEN 60/112 (+ 1 DNF)
M3 10/19

I krótki komentarz:
Nie znalazłem się w pierwszej połowie ani w OPEN ani w M3, ale - porównanie czasów do najlepszych zawodników wypada najlepiej z dotychczas pojechanych maratonów: 0,748 do best OPEN; 0,803 do best M3; porównanie do obserwowanego na czwartym już maratonie Buliego też wyraźnie najlepiej. Także mogę być i jestem bardzo zadowolony. Przede mną w sezonie - jeśli się uda - jeszcze trzy maratony i oby tendencja nadal była zwyżkowa :) :) :)

HRZ 2/3 - 0:02:44
HRZ 4/5a - 1:26:29
HRZ 5b/max - 0:40:00

Najpoważniejszy zjazd na trasie? ;) © bananafrog

Tu było błoto ;) © bananafrog


Siódmy w ogóle, a trzeci w tym sezonie maraton mtb był płaski i krótki. Zaledwie 300 metrów przewyższenia na 45 km. Mimo tego, ekstremalnie szybki nie był - bliżej początku sporo kopnego piachu w lesie, potem sporo łąk, które nie pozwalały na szybką jazdę. Z atrakcji był też przejazd przez rzeczkę oraz w końcówce pod mostem, który był tak nisko, że warto było schylić głowę... Jedna kontrolowana gleba na piasku, który nie chciał puścić dalej, jedno zgubienie trasy, które kosztowało mnie z 5 minut i poza tym tylko deptanie do przodu po szerokich ścieżkach, szutrówkach, łąkach, asfaltach. Tyle pamiętam ;)
Na wyjazd zdecydowałem się dopiero przed 7 rano. Prognozy nie napawały optymizmem i wczoraj założyłem, że raczej zrobię objazd trasy krakowskiego maratonu z Zielonymi (rowerowanie.pl). Jednak rano było sucho, prognozy zapowiadały deszcz popołudniu, a ja... miałem olbrzymią ochotę się pościgać. W sumie to trzeci maraton w ciągu czterech kolejnych weekendów, trzeci maraton w samym lipcu :)
Do końca miałem ochotę na dłuższy dystans Master, który miał 75 km i około 600 metrów przewyższeń. Chłód i ryzyko deszczu trochę mnie zniechęciły. Mam mieszane uczucia, z jednej strony ponad dwie godziny to zakładane minimum, z drugiej - mam pewien niedosyt. Tak czy inaczej, jestem bardzo zadowolony :)


Kategoria teren, XCM



Komentarze
bananafrog
| 12:59 czwartek, 29 lipca 2010 | linkuj Już przestało padać i chyba szybko wysycha. Naprawdę żal mi, że nie mogę wystartować :(
shem
| 22:47 wtorek, 27 lipca 2010 | linkuj Powiem Ci, wyniki są całkiem niezłe. Na szybkim maratonie liczą się sekundy, jak również minuty. Na taką trasę jak opisałeś kluczem do sukcesu są odpowiednie opony, tak myślę. A tak z zupełnie innej beczki, jak widzisz non stop pada i w niedziele zapowiada się powtórka z zeszłego roku... Pozdro
bananafrog
| 20:22 poniedziałek, 26 lipca 2010 | linkuj Shem, najlepszy w open miał czas 01:42:09, najlepszy w M3 - 01:49:33.
Szybko te wyniki wrzucili ;)
bananafrog
| 19:47 poniedziałek, 26 lipca 2010 | linkuj Maraton był szybki, ale nie 'ekstremalnie', właśnie ze względu na piasek i nierówne łąki. Wyniki w internecie będą pewnie około połowy tygodnia. Nie czekaliśmy na wywieszenia kartek na miejscu. Pozdrawiam!
shem
| 16:46 poniedziałek, 26 lipca 2010 | linkuj Niby płasko ale nie szybko, ciekawe... Ciekawią mnie też wyniki i jak mniej więcej pojechał pierwszy zawodnik w twojej kategorii. Pozdro
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acwbe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]