Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 105.66km
  • Czas 04:42
  • VAVG 22.48km/h
  • VMAX 55.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 168 ( 88%)
  • HRavg 141 ( 74%)
  • Kalorie 2504kcal
  • Podjazdy 1150m
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przełęcz Sanguszki, A6

Sobota, 8 maja 2010 · dodano: 08.05.2010 | Komentarze 5

Strefa 2/3 - 3:02
Strefa 4/5a - 1:05
reszta poniżej

Miałem ochotę na dłuższy wpis, bo wreszcie zaliczyłem jazdę ze zdjęciami, ale ładowanie zdjęć odebrało mi ochotę na dłuższy opis...
Generalnie chciałem zaliczyć symulację wyścigu z własnym cieniem na mocno pagórkowatej trasie. Trasa się udała, ale 'wyścig' nie... - z tego samego powodu, z którego nie pojechałem na maraton w Zdzieszowicach: niby nie jestem chory, ale zdrowy też nie. Tętno nie chciało iść w górę.
Trasa z grubsza: Swoszowice - Siepraw - Myślenice - Sułkowice - Przełęcz Sanguszki - Baczyn - powrót prawie tak samo z małą wariacją, bo przez Świątniki Górne. Przewyższenia: 1150 metrów.
W Myślenicach spadł deszczyk, który częściowo przeczekałem. Za Przełęczą Sanguszki też kropiło, w tle deszcz na 100%, za Myślenicami znów goniły mnie chmury; nawet mi jakiś dziadek mówił, że muszę się spieszyć, bo będzie padać ;)
Było OK, tylko mnie te przerwy w treningu wkurzyły (zdjęcia, kebab w Myślenicach, wykminianie trasy). No i ledwo się nadawałem na jazdę. Jak nie umrę, to może mi przejdzie ta nie-całkiem-choroba...

Źródełko błogosławionej Salomei © bananafrog

Soczysta wiosenna łąka © bananafrog

Jezioro Dobczyckie © bananafrog

Uwaga kieszonkowcy © bananafrog

Myślenice Rynek © bananafrog

Myślenice Rynek 2 © bananafrog

Wjazd do Sułkowic © bananafrog

Przełęcz Sanguszki © bananafrog

Ucieczka przed deszczem © bananafrog


Kategoria szosa, wycieczka



Komentarze
bananafrog
| 19:36 czwartek, 13 maja 2010 | linkuj lemon - stale trzymałem go za kierę i nie spuszczałem z oka ;)
oki
| 08:14 czwartek, 13 maja 2010 | linkuj "Uwaga kieszonkowcy" wymiata. Ale z roweru nic nie zniknęło? :)
bananafrog
| 09:39 poniedziałek, 10 maja 2010 | linkuj k4r3I - ja osobiście wolałbym móc zostawić portfel albo bike'a gdziekolwiek, a potem spokojnie wracać wiedząc, że nikt nie kradnie...
shem - no tak, zdjęcia, ale od razu się zniechęciłem ;). Prawdę mówiąc jak planuję trening, to irytuje mnie każda przerwa, nawet piję w siodle ;). A trasa jest cudna :)
shem
| 13:10 niedziela, 9 maja 2010 | linkuj No nie wieże, zdjęcia :-) Fajna setka, taka górzysta :-)
Pozdrawiam
k4r3l
| 18:28 sobota, 8 maja 2010 | linkuj takie znaki ostrzegające przed kieszonkowcami powinny być częściej stawiane, przypomniałoby to tym mniej rozgarniętym, gdzie się trzyma portfel...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa inudz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]