Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 34.30km
  • Teren 23.20km
  • Czas 02:10
  • VAVG 15.83km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niemrawy teren

Środa, 23 września 2009 · dodano: 23.09.2009 | Komentarze 3

Po powrocie z pracy miałem tylko wyrzucić parę rzeczy z plecaka i jeszcze się powolutku (po chorobie) przejechać po szosie. Niestety koło z tyłu w Krossie do centrowania natychmiast, bo już by trzeba v-brake'a rozpinać...
Przerzuciłem się więc na Treka i wbrew samemu sobie wyruszyłem w teren (na mtb z trudnością mi przychodzi konsekwentnie trzymać się szosy ;).

Żeby nie było dużo przewyższeń, wyruszyłem wzdłuż Wisły w kierunku Tyńca:


Niestety polne ścieżki są tu tak nierówne, że nie da się rozwinąć żadnej przyzwoitej prędkości (już przy 15 km/h trzęsie niemiłosiernie).
Za Tyńcem odkryłem kilka totalnie opuszczonych ścieżek i takie oto jeziorko:

W końcu barierą nie do pokonania okazał się jakiś dopływ Wisły:

... który za chwilę połączył się z Wisłą:

Tutaj ucieszyłem się, że nie trafiłem na żadną z wielu zapewne plenerowych imprez, bo sądząc po śmieciach i totalnym odosobnieniu tego miejsca - zabawy przerastają moją definicję 'dobrej zabawy'.
Tyle, można tylko wracać w stronę Lasu Tynieckiego.
No i w tym właśnie lesie zaliczyłem jeszcze kilka kilometrów, a nawet odkryłem boisko ;)




No i na zupełny koniec zachód słońca nad Lasem Tynieckim, który objechałem dzisiaj dookoła i na wskroś ;)

Podsumowując, sam Las super, chociaż wypłukało sporo piasku i niektóre ścieżki są nieprzejezdne. Błąkanie się po polnych ścieżkach w okolicach Tyńca i Skawiny jest bez sensu, bo nie dość, że płasko, a nie da się zaszaleć, to jeszcze nie można się przebić w kierunku gór. Przejazd w sam raz na wycieczkę 'rehabilitacyjną' po chorobie ;)
No, przede mną wyjazd służbowy i kolejne kilka dni bez bike'a :(


Kategoria teren



Komentarze
bananafrog
| 20:02 środa, 30 września 2009 | linkuj Jak napisałem, Las Tyniecki tak, ale reszta raczej nieciekawa do jazdy - płasko + muldy... Szkoda kręgosłupa ;)
robin
| 20:01 wtorek, 29 września 2009 | linkuj Fajny teren znalazłeś. Muszę się tam kiedyś wybrać właśnie wymieniłem oponki w Krossie. Pozdrawiam
shem
| 09:05 czwartek, 24 września 2009 | linkuj Ciekawy teren zaliczyłeś. To jeziorko to prywatny staw hodowlany, fajny widok na to jeziorko jest z byłego kamieniołomu w Tyńcu. W ogóle z tamtego miejsca widać góry przy dobrej pogodzie.
Pozdro
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tekie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]