Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi bananafrog z miasteczka Kraków. Mam przejechane 49166.77 kilometrów w tym 3885.77 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 11397 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bananafrog.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:864.90 km (w terenie 34.50 km; 3.99%)
Czas w ruchu:40:12
Średnia prędkość:21.51 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Suma podjazdów:1200 m
Maks. tętno maksymalne:187 (98 %)
Maks. tętno średnie:132 (69 %)
Suma kalorii:8973 kcal
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:34.60 km i 1h 36m
Więcej statystyk
  • DST 10.56km
  • Czas 00:34
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 27.10km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto; E1

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

Bez pulsometru, w cywilu, spokojnie; obowiązki.
Niech będzie, że E1 ;)




  • DST 56.60km
  • Czas 02:34
  • VAVG 22.05km/h
  • VMAX 56.20km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 177 ( 93%)
  • Kalorie 1250kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myślenice; test

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 2

Test (pierwszy) na trasie TS_C_MY:
45.6 km, stp 1:59:59
HRZ 2/3 - 1:18
HRZ 4/5a - 0:33
HRZ 5b/max - 0:02
HRavg 146
HRmax 177
rozgrzewka + rozjazd w HRZ 1/2
niestety pulsometr sporo się wieszał, więc dane nie są do końca precyzyjne
samopoczucie OK, ale bez rewelacji; tętno: pod LT w miarę, wyżej nie bardzo

Trasa: Ruczaj - Swoszowice - Wrząsowice - Świątniki Górne - Siepraw - Zawada - Polanka - Myślenice - powrót tak samo. Ostatnio te tereny to mój ulubiony rewir. Już w tym roku byłem tam więcej razy niż przez poprzednie trzy lata razem. Praktycznie same przewyższenia, idealne na trening szosowy pod xcm. Trasa wypracowała się niedawno, już obczajona na tyle, że się nie gubię.
Wyjechałem już wyraźnie po 18, wróciłem po 21, na granicy zmroku. Ależ mi brakuje możliwości normalnego pojeżdżenia. Do momentu jak żona poszła na 1/2 etatu do pracy, nie wiedziałem co to znaczy naprawdę nie mieć czasu. Muszę chyba kupić dobrą lampkę i jeździć chociaż trochę w nocy. Z drugiej strony, wstaję o 6.00... kiepsko...


Kategoria szosa


  • DST 27.93km
  • Czas 01:19
  • VAVG 21.21km/h
  • VMAX 38.10km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 148 ( 78%)
  • HRavg 124 ( 65%)
  • Kalorie 550kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum; E2/E2

Piątek, 4 czerwca 2010 · dodano: 04.06.2010 | Komentarze 2

HRZ 2: 0:40 (niestety poszarpane)

Generalnie przejazd do pracy popołudniu i powrót wieczorem. 'Tam' złapałem kolejnego kapcia, na tej samej, dawno zużytej oponie... chociaż faktycznie wjechałem w szkło, więc może żadna opona by mnie nie uratowała. Tego szkła leży wszędzie tyle na alejkach, że jak słowo daję wolę jezdnie. Ktoś to w ogóle sprząta??? A swoją drogą, że kapeć objawił się na Salwatorze i zmieniałem dętkę dokładnie w tym samym miejscu, co kilka miesięcy temu, tyle, że po drugiej stronie ulicy. Mam nadzieję, że ktoś mnie nie obserwuje, bo pewnie myśli, że dojeżdżam sobie tam regularnie, żeby się z rowerem pobawić ;)
Z innej beczki, alejka znowu pod wodą i w ogóle Wisła wygląda ponownie jak rozlewisko. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano nieźle lało. Znowu. Ale pod wieczór zrobił się full wypas i tak pięknie ma być w najbliższych dniach. Oby tak właśnie było!!!




  • DST 16.55km
  • Czas 00:47
  • VAVG 21.13km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 129 ( 68%)
  • HRavg 111 ( 58%)
  • Kalorie 291kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ruczaj, E1

Czwartek, 3 czerwca 2010 · dodano: 04.06.2010 | Komentarze 0

HRZ 1

Po baardzo ciężkim dniu, przed 21, postanowiłem jeszcze odświeżyć się na bike'u. Byłem wykończony, ból w szczęce, ból kolan, cały naprawdę zmasakrowany, zaraz miało padać... ale siadłem na Krossa i wyjechałem na pętelki między pętlą Ruczaj a nowymi budynkami kampusu. Kręciłem jak nienormalny kółka o długości 1.32 km, ale nie czułem się z tym źle, bo sporo osób tam było: biegali, rozgrzewali się, nawet ktoś żabki robił na chodniku... W sumie spoko: lampy są na całej długości, samochody przez ponad 1/2 h dwa... Jak nie będę mógł jeździć ze względu na Młodego Bananafroga, to będę nocami robił tam trasy po 100 km ;)
Jak wróciłem, po 1/2 h spadła ulewa.


Kategoria szosa


  • DST 44.57km
  • Czas 02:18
  • VAVG 19.38km/h
  • VMAX 55.10km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1080kcal
  • Sprzęt Kross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum, E2; Kopiec Kościuszki, F

Środa, 2 czerwca 2010 · dodano: 02.06.2010 | Komentarze 0

1. Rano do pracy E2:
HRZ 2 - 0:42
HRavg 128
HRmax 147

2. Popołudniu podjazdy pod Kopiec Kościuszki F:
HRZ 4/5a - 0:30
pierwszy podjazd na maxa: 5:34 (HRmax 167 - nie chciało być wyżej...)
reszta pod LT

Dosyć sensownie wyszło jak na TOTALNY brak czasu. Nawet po powrocie do domu, praca do wieczora. Co ciekawe po nocnych opadach, znowu Wisła wylała i zalało alejkę w kilku miejscach, pod Wawelem całość pod wodą. Sam dwa razy musiałem przejechać przez kilkanaście metrów zalanej jezdni i butki przytopiło, i łańcuch wypłukało... Cóż, jak widać ciągle za mało tego deszczu ;)


Kategoria szosa